Żużel. Włókniarz tak łatwo Przedpełskiego nie puści. Trener Cieślak chce go zatrzymać
Nie jest tajemnicą, że Paweł Przedpełski i Adrian Miedziński są na celowniku Get Well Toruń. Obaj dostali konkretne oferty. Włókniarz nie zamierza jednak składać broni, a trener Marek Cieślak nie kryje, że chciałby mieć Pawła na kolejny sezon.
Przedpełski faktycznie ostatnio złapał wiatr w żagle, a już występ w półfinałowym meczu rundy play-off z Fogo Unią Leszno (38:52) był naprawdę dobry i obiecujący. Pokazał, że Przedpełskiego stać na to, żeby być co najmniej wartościowym zawodnikiem drugiej linii, takim na 7-8 punktów.
Czytaj także: Dojdzie do prawnego sporu Doyle'a z Get Well?
A może być jeszcze lepiej, bo Przedpełski staje na głowie, żeby możliwie jak najlepiej przygotować się do kolejnych spotkań. Trenera Cieślaka poprosił o to, żeby na czwartek przygotował mu tor, bo chciałby przetestować silniki, które wróciły z serwisu u Ashleya Hollowaya.
Jeśli Włókniarzowi uda się zatrzymać Przedpełskiego, przekonać, że Częstochowa będzie lepszym wyborem niż Toruń, to pozostanie jeszcze problem znalezienia drugiego krajowego zawodnika. Raczej nie będzie nim Miedziński. Nadal w grę wchodzi natomiast Maksym Drabik. Kuszenie zawodnika Sparty trwa. Jeśli nic z tego nie wyjdzie, to Włókniarz może rozważyć powrót Runego Holty, ewentualnie danie szansy Michałowi Gruchalskiemu.
Czytaj także: Polska niespodzianka w składzie Get Well
KUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>