Żużel. W Grand Prix w Vojens zawodnicy mieli problem z wagą motocykli. Jedni wlewali olej, inni dokładali ciężarki

WP SportoweFakty / Jarosław Pabijan / Na zdjęciu: Janusz Kołodziej (z lewej) w walce z Emilem Sajfutdinowem.
WP SportoweFakty / Jarosław Pabijan / Na zdjęciu: Janusz Kołodziej (z lewej) w walce z Emilem Sajfutdinowem.

Praktycznie wszyscy zawodnicy startujący w sobotniej rundzie Grand Prix w duńskim Vojens mieli kłopot z wagą motocykli. Janusz Kołodziej dolał trochę oleju, by osiągnąć wagę minimalną. Inni obkładali motory ciężarkami.

Problem z wagą motocykli w Grand Prix w Vojens. Waga minimalna wynosi 77 kilogramów. Praktycznie każdy z zawodników miał problem, by to minimum osiągnąć. - To było bardzo dziwne - mówi nam Krzysztof Cegielski, menedżer Janusza Kołodzieja, uczestnika GP. - Tydzień temu w Teterow nie było problemów, a w Vojens mieliśmy wysyp niedowagi mogący świadczyć o tym, że wszyscy nagle zaczęli kombinować. A przecież nic takiego przez te kilka dni się nie stało. Moim zdaniem, i takie też były podejrzenia, waga w Vojens zwyczajnie się zepsuła.

Największą niedowagę miał ponoć Tai Woffinden, który podobnie jak kilku innych zawodników miał dokładać ciężarki do motocykla, by osiągnąć poziom 77 kilogramów. - Janusz miał to szczęście, że jemu akurat brakowało bardzo niewiele. Dolał trochę więcej oleju i wszystko się zgadzało - opowiada Cegielski.

Czytaj także: BSI psuje Grand Prix, a Zmarzlik je naprawia

Przy wadze zrobiło się naprawdę spore zamieszanie, bo komisja techniczna musi zważyć każdy z trzech motocykli, jakie pozostają do dyspozycji zawodników. Na dokładkę szef komisji Henrik Jensen to szczególarz, który do wszystkiego podchodzi z aptekarską dokładnością. - Jensen to były mechanik Tony’ego Rickardssona i Hansa Nielsena. On lubi się przyczepiać. Poza wszystkim trzeba pamiętać, że taka komisja sprawdza nie tylko wagę motocykli, ale i też kilka innych spraw. W Vojens szczegółowo przyglądano się też gaźnikom - zdradza Cegielski.

Czytaj także: Zmarzlik po Grand Prix Danii zdradza, że już nie trzęsą mu się nogi

ZOBACZ WIDEO Pedersen nie ma prawa żądać zwrotu kasy od mechanika

Komentarze (4)
avatar
bobek123
8.09.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
jedni mieli niedowage a januszK przyczepe i wiozl piec kol olimpiskich ciezko bylo ale podolal i dowiozl OLIMPIADE =buczoki maja mistrza olimpiskiego piekna sprawa 
avatar
Tomek z Bamy
8.09.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Cegla ma zawsze jakies wytlumaczenie jesli chodzi o Koldiego. To nie on wysylal maile Cierniakowi,teraz tylko troszeczke dolal oleju... 
avatar
Goldi
8.09.2019
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Wchodzimy w taką fazę, że te kombinacje będą. Tai miał nie mieć rywali, a będzie poza 8, więc jak myśli jak wrócić na tron za rok.