Kacper Gomólski ogłosił w niedzielę pozostanie na kolejny rok w Zdunek Wybrzeżu Gdańsk. - Tak naprawdę od długiego czasu wiedziałem, że zostaję w klubie. Dwa tygodnie po ostatnim meczu miałem spotkanie z prezesem i dogadałem się szybko. Klub chciał żebym został, ja podobnie, więc te kwestie mam już z głowy - powiedział zawodnik.
Po przeciętnym sezonie ze strony żużlowca, klub wykazał się zrozumieniem wobec niego. - Potraktowano mnie bardzo łagodnie i wszystko poszło dobrze na rozmowach. Warunki, które otrzymałem są porównywalne do tegorocznych. Do tego mam w Gdańsku spore grono sponsorów, którzy pomogą mi w przygotowaniu do sezonu, więc teraz muszę odpowiednio rozplanować pieniądze, trafić z silnikami i na wiosnę trzymać gaz, by wszystko szło do przodu - podkreślił Kacper Gomólski.
Bech i Gomólski zostają w Wybrzeżu. Zobacz więcej!
Obecnie zawodnik chce zakończyć sezon. - Mam jeszcze przede mną dwa mecze w Szwecji i na tym się koncentrujemy, bo fajnie byłoby wygrać ligę. Na wnioski i rozmyślenia przyjdzie jeszcze czas. Trzeba usiąść przy stole, zapisywać na kartce co było dobrze, co źle i wszystko będzie jasne - dodał.
Fogo Unia bez zmian po mistrzostwie. Zobacz więcej!
Tak szybkie podpisanie kontraktu pozwala Gomólskiemu na szybsze rozpoczęcie przygotowań do kolejnego sezonu. - Tak, wszystko trzeba na spokojnie rozplanować. Kwestie dotyczące jeżdżenia po klubach mam z głowy i teraz spokojnie można się przygotowywać - podsumował jeden z zawodników, którzy na pewno będą startowali w Zdunek Wybrzeżu Gdańsk w 2020 roku.
ZOBACZ WIDEO: Trener ROW-u zdradza, kto z obecnego składu dostanie szansę w Ekstralidze