Żużel. Jacob Thorssell jest po rozmowach w Gdańsku. Jego pozostanie wydaje się być naturalne
Za Jacobem Thorssellem pierwszy sezon w Zdunek Wybrzeżu. Chociaż nie zawsze prezentował równą, wysoką formę i tak został najskuteczniejszym zawodnikiem zespołu. Wiele wskazuje na to, że dalej będzie jeździł w Gdańsku.Podczas Memoriału Henryka Żyto, o swojej przyszłości zakomunikowali Mikkel Bech i Kacper Gomólski. Thorssell nie zabrał wówczas głosu. - Jeszcze nie wiem kiedy będę miał podpisany kontrakt na kolejny sezon, tak naprawdę jeszcze o tym nie myślałem i nie rozglądałem się za niczym. Jestem po rozmowach w Gdańsku, ale jeszcze wszystko nie jest jasne. Zobaczymy co pokaże przyszłość - stwierdził żużlowiec.
Cegielski ocenił sezon Fogo Unii. Zobacz więcej!
Szweda najpierw czekają rozmowy w Gdańsku. - Usiądziemy wspólnie i będziemy rozmawiać. Potrzeba do tego spokoju, a nie stresowej atmosfery i będzie wszystko dobrze - podkreślił Jacob Thorssell.
Wydaje się naturalne, że obie strony powinny kontynuować współpracę. Jacob Thorssell to już sprawdzony zawodnik, który może nie będzie zawsze decydował o końcowym wyniku, ale również nie zejdzie poniżej pewnego poziomu. Gdańsk to natomiast dobre miejsce pod względem logistycznym. Ponadto choć w Zdunek Wybrzeżu nie ma finansowego Eldorado, to jednak w ostatnim czasie jest to solidny płatnik. - Zobaczymy jak potoczą się rozmowy. Mój sezon jeszcze się nie skończył i dlatego nie przejmuję się kolejnym - uciął zawodnik.
Do Linusa Sundstroema zaczyna dochodzić co się stało. Zobacz więcej!
Sezon w Polsce Thorssell zakończył bardzo przeciętnie, jednak wolał nie walczyć za wszelką cenę o wynik wiedząc, że czekają go ważniejsze starty. - W Gnieźnie jeździłem na nowym silniku, na którym jeszcze nie jechałem w tym roku. Nie szło mi dobrze, do tego Gniezno nie jest moim ulubionym miejscem do jazdy, dlatego nie wyglądało to dobrze. Ukończyłem każdy bieg, ale jechałem słabo. W Gdańsku było troszkę lepiej, ale nie widziałem sensu walczyć za wszelką cenę. Przede mną ważniejsze zawody, jak finał w Szwecji i głupio byłoby doznać kontuzji w takich okolicznościach. Widzieliśmy co stało się z Linusem Sundstroemem, mam świadomość że mogłem to być ja. Musiałem skupić się na finale w Szwecji i półfinale w Anglii - podsumował.
ZOBACZ WIDEO: Żużel. Trener Ostrovii w Stali Gorzów? Prezes mówi, że w klubie o tym myślą
-
Bosman47 Zgłoś komentarz
klub".Bardzo przeciętny zawodnik jakich pełno jest w innych ligach. Patrząc na skład jaki chce zarząd zbudować źle to wygląda .Bech ew. druga linia jak sam Prezes zaznacza, Gomólski całkowicie bez formy .Wystarczy popatrzeć co wyprawia w innych ligach .Trzy mecze i w każdym zdobyty 1 pkt..Milik który ma być ew. 1 rakietą - w jednym meczu 2 pkt.w drugim 1 pkt. Pieszczka wywalili z klubu-cienias..Żupiński niesamowity regres,Zielińskiego który ostatnio był mu równy oddano..Czyli ani jednego lidera a powinno być 2-3 dobrych ,z tych co mamy można sklecić 2 linię .Juniorów Brak No cóż strach się bać. -
Kacperek Zgłoś komentarz
delikatnie mówiąc , tragicznie słaby . Patrząc na zawody w Szwecji lub Anglii czy też Danii ma się wrażenie że tam samo słowo - sport- ma swoją wagę , wydźwięk i wizerunek w sumie pozytywny , natomiast w Polsce od czasu jak żużel za sprawą niektórych decydentów i byłych już menagerów czy prezesów przeszedł " z nędzy do pieniędzy " , zaczęła się era kolorowych kombinezonów , ( obecnie kevlarów) silników leżących , oklejania motorków reklamami , blokowaniem tłumików zakazami nacinania bieżnika opony który został zmniejszony , i innych " ciekawych " projektów które teoretycznie powinny pomóc w promocji tego " sportu " a jak widać z tego co się dzieje w Polsce na torach i z torami ( nawierzchnia ) , generują tylko dodatkowe problemy i powodują że kibic zamiast oglądać czy to na żywo czy w TV relacje dostaje " w prezencie " papkę medialną , fałsz relacji i obłudę działaczy oraz wieczną WOJNĘ ! o wszystko . Jak sądzę jest to spowodowane li tylko i wyłącznie tym że obecni młodzi ludzie chcący uprawiać tę odmianę sportu motocyklowego muszą posiadać na koncie co najmniej milion złotych lub dwa , albo bogatych rodziców , chęć do żmudnych treningów i dużą dozę entuzjazmu oraz bardzo mocną psychikę . O umięśnieniu , wytrenowaniu , sprawności fizycznej już nie mówię gdyż ta od dawna padła na pysk , i znalezienie chłopaka który ma warunki fizyczne do prowadzenie motocykla żużlowego od momentu wejścia do szkółki , graniczy z cudem a że do tego upadła tzw. fizyczna kultura masowa i lekcje WF-u w szkołach zamieniono na dodatkowe lekcje religii , zabierając tym samym młodym ludziom możliwość rozwoju fizycznego to w momencie zdawania licencji junior jest słaby " jak tramwaj pod górkę " i opanowawszy jako tako technikę jazdy , zdaje licencję , zostaje pełnoprawnym zawodnikiem tyle tylko że jeżdżącym nie tam gdzie on chce ale najczęściej rozpaczliwie próbującym utrzymać się na motorku i jadącym tam gdzie chce w/w motorek a nie walczącym o miejsce w biegu . Słabość fizyczna , psychiczna i mentalna , brak funduszy na lepszy sprzęt i w zasadzie brak systemu regulującego podstawy szkolenia ,powoduje to że ten sport już na początku upada a jak jeszcze trafi się jakiś rodzynek " Zmarzlik , Dudek , Drabik , Lampart " to podpisawszy kontrakt zawodowy z klubem musi się sprzedać z duszą klubowi otrzymując w zamian duże pieniądze ale traci swoje JA , swoje człowieczeństwo , swoje zdanie , możliwość rozwoju w imię partykularnych interesów klubu i prezesów którzy kupując zawodnika kupują go całego i od tego momentu staje się on za pieniądze niewolnikiem klubu i sprytnie skonstruowanych paragrafów umowy z klubem . -
antyrzeszow Zgłoś komentarz
Grudziądza i nie ma drugiego wartościowego juniora. -
AMON Zgłoś komentarz
Świetnie wybrzeże gdańsk leci do 2 ligi :)))))))))))))