Żużel. Tai Woffinden wie, że zawiódł oczekiwania Betard Sparty. Chce się zrehabilitować w roku 2020
Tai Woffinden ma świadomość tego, że położył Betard Sparcie Wrocław mecze finałowe PGE Ekstraligi z Betard Spartą Wrocław. Brytyjczyk chce się jednak zrehabilitować. Dlatego kolejny sezon spędzi w stolicy Dolnego Śląska.
Woffinden w ubiegły weekend miał szansę, aby sięgnąć z Betard Spartą po upragniony tytuł Drużynowego Mistrza Polski. Podczas finału w Lesznie zdobył jednak tylko 3 punkty. Tydzień wcześniej podczas pierwszego spotkania finałowego we Wrocławiu poszło mu równie słabo i zgarnął 5 "oczek".
Czytaj także: Woryna na motocyklu na ulicach Chorzowa (wideo)
29-latek ma świadomość, że zawiódł w najważniejszym momencie sezonu i chce się zrehabilitować. Dlatego bardzo szybko zadeklarował pozostanie w Betard Sparcie na kolejną kampanię. Po ostatnim biegu w Lesznie i wręczeniu nagród Brytyjczyk poszedł pod sektor gości i chwycił za megafon, a fanom zagwarantował, że w roku 2020 znów będzie cieszyć ich swoją jazdą.
ZOBACZ WIDEO: Gollob zarzucił mu pranie pieniędzy. W sądzie jednak przegrał- Wiem, że za mną najgorszy sezon w mojej karierze - powiedział Woffinden.
Wystarczy rzut oka na statystyki PGE Ekstraligi, by przyznać rację zawodnikowi Betard Sparty. Znalazł się on na dopiero ósmym miejscu w klasyfikacji najskuteczniejszych żużlowców. Jego średnia biegowa wyniosła 2,208.
Czytaj także: We Wrocławiu tylko Drabik sprostał wyzwaniu
Wpływ na formę Woffindena w tym sezonie bez wątpienia miał wypadek w meczu ligowym w Lublinie, kiedy to Brytyjczyk doznał poważnego urazu kręgosłupa i przez kilka tygodni odpoczywał od startów.
Follow @Kuczer13
KUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>