Nie ma się co oszukiwać, że wszyscy mocno wierzymy w tytuł dla Bartosza Zmarzlika. Polak w tegorocznym Grand Prix jest najbardziej równym i chyba też najmocniej zdeterminowanym zawodnikiem. Przed dwoma tygodniami wytrzymał presję i obronił szturm Emila Sajfutdinowa w Cardiff. Rosjanin zdołał odrobić podczas tego turnieju kilka punktów i zminimalizować stratę do 7 "oczek". To jednak ciągle dużo. Wszystkie karty są w rękach Polaka.
Za Bartoszem przemawia kilka faktów. Przede wszystkim zaliczka punktowa. Musiałby całkowicie zawalić zawody w Toruniu, a Emil pojechać doskonale. W taki scenariusz nie chcemy wierzyć. Zmarzlik na MotoArenie z reguły czuje się bardzo dobrze. Tydzień temu w sobotę odbył też specjalną sesję treningową na toruńskim torze. To powinno zaprocentować. Sprzętowo - zresztą jak zawsze - też zapewne będzie przygotowany perfekcyjnie.
Żużel. Grand Prix. Gollob kontra Zmarzlik. Wiele ich łączy, ale dużo dzieli. Obaj rozbudzają zmysły kibiców. CZYTAJ WIĘCEJ!
Zasadniczo Polaka zawieść mogłaby tylko psychika. Wielkie oczekiwania, komplet kibiców i chęć zdobycia trzeciego w historii polskiego żużla tytułu. Trzeba będzie się wykazać dużą odpornością. Z kolei Sajfutdinow może spokojnie atakować z drugiego szeregu. On nic nie musi, bo przecież nikt nie będzie robił tragedii, jeśli nie zdoła odrobić 7 punktów straty.
ZOBACZ WIDEO Baron zdradza kontraktowe tajemnice Unii. Mówi o Sajfutdinowie i Falubazie
Inna sprawa, że Emil ciągle wierzy. W mediach wiele razy podkreślał, że jego cel na rundę w Toruniu jest jeden - mistrzostwo. Na pewno jest w nieco bardziej komfortowej sytuacji, gdy idzie o regularną jazdę. Podczas gdy jego Fogo Unia Leszno jechała w play-offach, Zmarzlik musiał na własną rękę szukać sobie startów, aby podtrzymać formę.
Jeszcze trochę matematyki. Zakładając, że Rosjanin zdobędzie w Toruniu komplet 21 punktów, to oznacza, że Bartosz do tytułu potrzebować będzie minimum 15. 14 "oczek" przy perfekcyjnej jeździe Emila to bieg dodatkowy o złoto. Z kolei każda strata punktowa Sajfutdinowa będzie stawiać naszego reprezentanta w coraz lepszym położeniu. Może się okazać i tak, że kwestia tytułu rozstrzygnie się jeszcze przed biegami półfinałowymi.
Słówko jeszcze o Leonie Madsenie. Trochę zapominamy o Duńczyku, a ten przecież ciągle jest w grze nawet o złoto. Do Zmarzlika traci 9 punktów, a do Rosjanina tylko 2. To chyba też działa na korzyść Polaka. Emil z jednej strony będzie chciał gonić Bartosza, ale z drugiej musi oglądać się na nieobliczalnego Leona.
Na koniec dodajmy, że polski żużel na tytuł czeka 9 lat. Ostatni raz mistrzem świata został Tomasz Gollob. Niewykluczone, że najlepszy zawodnik w historii polskiego żużla na żywo będzie oglądać poczynania swojego następcy.
Lista uczestników Grand Prix Polsi:
#108 Tai Woffinden
#95 Bartosz Zmarzlik
#66 Fredrik Lindgren
#222 Artiom Łaguta
#69 Jason Doyle
#89 Emil Sajfutdinow
#692 Patryk Dudek
#55 Matej Zagar
#54 Martin Vaculik
#333 Janusz Kołodziej
#30 Leon Madsen
#85 Antonio Lindbaeck
#88 Niels Kristian Iversen
#71 Maciej Janowski
#505 Robert Lambert
Adrian Miedzińśki (dzika karta)
Początek zawodów:
godz. 19:00
Sędzia: Krister Gardell
CZYTAJ TAKŻE: Żużel. GP. Leon Madsen i medal w debiucie? Ta sztuka niewielu się udała