Jeden z nich zostanie w sobotę indywidualnym mistrzem świata. Toruń to ostatni przystanek w tegorocznym cyklu SGP. Jest wielce prawdopodobne, że inauguracja w nowym sezonie będzie miała miejsce w Warszawie. Pewny jest termin zawodów - 16 maja.
Analizy szans zawodników przed zawodami w Toruniu, specjalnie dla speedwayekstraliga.pl dokonał Rafał Gurgurewicz. Tak ciasno w końcowej fazie Grand Prix nie było od sezonu 2012, kiedy rywalizacja o medale również kończyła się w Toruniu. Chris Holder miał przed decydującymi zawodami 145 punktów, czyli o 2 więcej od Nickiego Pedersena i o 10 więcej od Grega Hancocka. Po emocjonującym turnieju klasyfikacja nie uległa zmianie i Australijczyk mógł celebrować zdobycie mistrzostwa.
Przeczytaj także: Gollob kontra Zmarzlik. Wiele ich łączy, ale dużo dzieli. Obaj rozbudzają zmysły kibiców
W całej historii Grand Prix jedynie trzykrotnie zdarzyła się sytuacja, kiedy późniejszy złoty medalista nie był liderem przed ostatnim turniejem. W 2003 roku Nicki Pedersen odrobił punkt do Jasona Crumpa, w sezonie 1999 Tony Rickardsson z nawiązką zniwelował 4 punkty i wyprzedził kontuzjowanego Tomasza Golloba, a w roku 1996 Billy Hamill odrobił największą, bo aż dziewięciopunktową stratę do Hansa Nielsena.
ZOBACZ WIDEO: Trener Ostrovii w Stali Gorzów? Prezes mówi, że w klubie o tym myślą
Statystyki mówią nam, że dogonienie Bartosza Zmarzlika będzie niezwykle trudnym zadaniem. Polak trzykrotnie startował w turnieju Grand Prix w Toruniu, zdobywając w nich łącznie aż 42 punkty. Zmarzlik dwukrotnie zajmował trzecie miejsce i tylko rok temu zakończył rywalizację na półfinale. Najniższe miejsce na podium w ostatnim turnieju należało do Emila Sajfutdinowa. Był to najlepszy występ na MotoArenie w jego karierze, bo w trzech wcześniejszych przypadkach tylko raz dotarł do półfinałów (łączna średnia 9,0 pkt/turniej). Tylko raz w toruńskim turnieju pojechał Leon Madsen, zajmując dziewiąte miejsce z siedmioma punktami w sezonie 2013.
Zdaniem Rafała Gurgurewicza, kluczowe mogą okazać się bezpośrednie pojedynki pomiędzy najlepszą trójką. W tym sezonie najsłabiej wypada w nich Zmarzlik, który przegrywa z oboma rywalami w cyklu Grand Prix oraz w PGE Ekstralidze. W obu przypadkach strata reprezentanta Polski jest jednak minimalna. Z Madsenem przegrywa 7:8 w SGP i 2:3 w PGE Ekstralidze, natomiast z Sajfutdinowem 5:6 w SGP i 1:3 w PGE Ekstralidze. Duńczyk zdecydowanie wygrywa rywalizację z Rosjaninem w mistrzostwach świata (9:3), ale okazał się gorszy w PGE Ekstralidze (2:4).
Przeczytaj także: Fredrik Lindgren wciąż ma nadzieję na medal w tegorocznym cyklu Speedway Grand Prix
Toruń kończy tegoroczne zmagania w cyklu Grand Prix, a już 9 października będzie można kupić bilety na przyszłoroczną rundę, która w Warszawie odbędzie się 16 maja.
Więcej informacji i cennik 2020 PZM Warsaw FIM SGP of Poland wkrótce.