Żużel. PSŻ - Orzeł: Lech Kędziora będzie miał pole do popisu (taktyka)

WP SportoweFakty / Tomasz Kordys / Na zdjęciu: Lech Kędziora
WP SportoweFakty / Tomasz Kordys / Na zdjęciu: Lech Kędziora

Przed nami ostatni etap walki o miejsce w przyszłorocznej Nice 1. Lidze Żużlowej. W teoretycznie lepszej sytuacji są zawodnicy Orła Łódź, Power Duck Iveston PSŻ Poznań nie powiedział jednak jeszcze ostatniego słowa.

[b]

Składy:[/b]

Power Duck Iveston PSŻ Poznań: 9. Damian Dróżdż, 10. Władimir Borodulin, 11. Marcin Nowak, 12. Eduard Krcmar, 13. David Bellego, 14. Michał Curzytek, 15. Marek Lutowicz

Orzeł Łódź: 1. Rohan Tungate, 2. Hans Andersen, 3. Rafał Okoniewski, 4. Daniel Jeleniewski, 5. Tobiasz Musielak, 6. Piotr Pióro

***

Pierwsza połowa września była dla zawodników i sztabu Power Duck Iveston PSŻ Poznań niczym podróż z nieba do ostatniego kręgu piekieł. Po pierwszym meczu przeciwko ZOOleszcz Polonii Bydgoszcz ekipa ze stolicy Wielkopolski niemalże witała się już z pierwszoligową rzeczywistością. Jaki był dalszy ciąg wydarzeń każdy doskonale pamięta.

Aby wywalczyć korzystny wynik w barażach, podopieczni Tomasza Bajerskiego musieli zapomnieć o Bydgoszczy i wydaje się, że im się to udało. PSŻ pozbierał się po trudnym początku i zdołał wywieźć z trudnego łódzkiego terenu 40 punktów. Trener podjął dobrą decyzję wymieniając Roberta Miśkowiaka na Damiana Dróżdża. 23-latek odpłacił się bowiem skuteczną jazdą. Na tyle dobrą, że w rewanżu również otrzyma swoją szansę.

ZOBACZ WIDEO: Stal jest już po słowie z Kasprzakiem. Ucieczki z Gorzowa raczej nie będzie

Czytaj także: Polonia wyszła z największego dołka. Spłacono wszystkie długi

W trakcie sezonu zawodnicy PSŻ-u niejednokrotnie pokazywali na swoim terenie prawdziwą moc. Pytanie, jak wpłynie na nich decyzja o przejściu trenera Bajerskiego i braci Curzytków do Apatora Toruń. Jeżeli nie będą sobie tym zaprzątać głowy, są w stanie odrobić 10-punktową stratę. Potrzebny do tego będzie jednak mocny początek. W przypadku gdy PSŻ wyjdzie na prowadzenie, Tomasz Bajerski będzie miał niewielkie pole manewrów taktycznych. Wtedy wszystko będzie w głowach i motocyklach jego podopiecznych i to PSŻ będzie kowalem swojego losu.

Orzeł Łódź jest w teoretycznie lepszej sytuacji, nie może jednak pozwolić sobie na jakąkolwiek chwilę słabości. W miejsce awizowanego Hansa Andersena najprawdopodobniej ponownie pojedzie Kai Huckenbeck. Duńczyk znalazł się na liście startowej tradycyjnej Zlatej Prilby w Pardubicach i wydaje się, że 26-letni Niemiec jest w tym momencie pewniejszym punktem swojej drużyny. W razie straty punktowej trener Lech Kędziora będzie w stanie ratować wynik rezerwami taktycznymi, o ile oczywiście liderzy utrzymają swoją formę.

Czytaj także: Juniorzy pogrążyli torunian. Będą duże zmiany

Nie ulega wątpliwości, że Power Duck Iveston PSŻ Poznań nie powiedział jeszcze swojego ostatniego słowa i łodzian w rewanżu czeka niezwykle trudna przeprawa. Sporo będzie zależało od ewentualnych decyzji taktycznych Lecha Kędziory (jeżeli będą konieczne), a także tego, jak oba zespoły wejdą w to spotkanie. Każdy najdrobniejszy błąd może być niezwykle istotny w kontekście wyniku.

Komentarze (17)
avatar
P0ZNANIAK
5.10.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Artykuł, który nie wnosi nic istotnego do jutrzejszego meczu. I taki będzie też mój komentarz. 
avatar
sympatyk żu-żla
5.10.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Obiektywnie patrząc na jazdę Skorpionów w tym sezonie jest rewelacja. Ostatnim akordem sezonu też zaskoczyli.Łodzianie; liczono na lepszą postawę na torze zawodników tego klubu,Jak widzimy też Czytaj całość
avatar
Feldkurat Katz
5.10.2019
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Pogoda jest wymarzona. Od wczoraj para ale powoli przestaje. Można przygotować bardzo podobny tor jak na finał z Bydgoszczą. 
avatar
ADASOS2
5.10.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
W tym miejscu warto wspomnieć o realnej groźbie połączenia lig w jedną. Czytaj całość
avatar
ADASOS2
5.10.2019
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
W tym miejscu warto wspomnieć o realnej groźbie połączenia lig w jedną. Czytaj całość