To był jeden z ostatnich, jeśli nie ostatnim, test na żużlową licencję w tym sezonie. Młodzi adepci walczyli o certyfikaty w Lublinie, a po części praktycznej, w którym zawodnicy musieli wykazać się umiejętnością jazdy na żużlowej maszynie, Speed Car Motor Lublin przekazał dobre wieści.
"Wszyscy adepci zdali dziś egzamin praktyczny na licencję "Ż", która odbyła się przy Z5" - ogłosili lublinianie. Część praktyczną zdało czterech adeptów: Maks Śledź, Radosław Pyrchla (obaj Motor), Jakub Krawczyk i Jakub Poczta (obaj Ostrovia).
Pierwszy z wymienionych adeptów - Maks Śledź - to syn menedżera Betard Sparty Wrocław Dariusza Śledzia.
By uzyskać żużlową licencję, adepci muszą wykazać się jeszcze wiedzą teoretyczną. W zdecydowanej większości przypadków jest to jednak tylko formalność.
Zobacz też:
Żużel. Prezes Stali ośmieszył Kasprzaka. Zawodnik kłamał w żywe oczy mówiąc, że nie rozmawiał z Motorem
Żużel. Marian Maślanka. Lwim pazurem: Kasprzak grał na dwóch fortepianach? To norma, a nie przestępstwo (felieton)
ZOBACZ WIDEO Kibice na PGE Narodowym. Tak wygląda największe żużlowe wydarzenie na świecie