[b]
Mają: [/b]Kamil Brzozowski (Polska), Josh Grajczonek (Polska), Dimitri Berge (Francja), Matic Ivacic (Słowenia), Tomasz Orwat (Polska), Mateusz Jagła (Polska)
Siła spokoju kapitana Brzozowskiego oraz ułańska fantazja "Jasia" Grajczonka poprowadziły ZOOleszcz Polonię na szczyt drugoligowej tabeli i do medalu MPPK. W Bydgoszczy wierzą, że miniony sezon to dopiero początek wspaniałej historii tego duetu. To właśnie oni mają stanowić trzon pierwszoligowego składu.
Działacze Polonii zdecydowali się również na kontynuację współpracy z Dimitrim Berge oraz Maticem Ivacicem. 23-letni Francuz to bardzo perspektywiczny zawodnik, nie bez powodu przecież przyznano mu funkcję rezerwowego w przyszłorocznym cyklu SGP. Jeśli jednak myśli o poważnej żużlowej karierze, to powinien chyba przedkładać klasyczny speedway nad wyścigi na długim torze. Słoweniec - choć starszy - też ma duży potencjał. Musi tylko uporządkować psychikę i sprzęt. Pokazał to tegoroczny finał 2. ligi.
ZOBACZ WIDEO Różnica zdań w kwestii obcokrajowca pod numerem młodzieżowym. Chcemy ratować inne kraje, za chwilę obudzimy się z ręką w nocniku?
Czytaj także: Kasprzak stracił wiarygodność wśród prezesów.
Odchodzą: Rene Bach, Valentin Grobauer, Ricky Wells, Marcin Jędrzejewski (?)
Wells to totalny niewypał. Już podczas sezonu sprzedał sprzęt przeznaczony na polską ligę i zwolnił bydgoskiego mechanika. Nieco inaczej wygląda sprawa Grobauera. Na początku prowadził z Ivacicem pasjonującą walkę o miejsce w składzie, jednak obu stranieri pogodził wypożyczony z Orła Łódź wychowanek Jędrzejewski. Ostatecznie, Niemiec wystąpił tylko w dwóch spotkaniach, a klub mimo ważnego, kilkuletniego kontraktu postanowił dać mu tej zimy wolną rękę na rynku transferowym.
Sam Jędrzejewski też nie jest pewny swej przyszłości. Nie wiadomo czy bydgoski klub jest zainteresowany kontynuowaniem współpracy z tucholaninem. Sporo mówi się o zainteresowaniu jego osobą wśród klubów drugoligowych. Największą chrapkę na "Siopka" ma rzekomo zarząd krośnieńskich Wilków. Pewne jest za to zakończenie współpracy z Rene Bachem. Duńczyk sporo stracił w oczach Kanclerza nieprofesjonalnym podejściem do finałowego spotkania w Poznaniu. Ponadto, 29 - latek jest świadomy swych umiejętności i czuje, że najniższa klasa rozgrywkowa to dla niego optymalne miejsce na kontynuację kariery. Najprawdopodobniej, nowym pracodawcą żużlowca zostanie OK Bedmet Kolejarz Opole.
Przychodzą:
Największą bombą tego okienka ma być - jak donoszą nieoficjalne informacje - podpisanie kontraktu z Davidem Bellego. Taki transfer byłby nie tylko solidnym wzmocnieniem bydgoskiej drużyny, ale również logicznym ruchem Francuza. Na tle drugoligowych zawodników Bellego wygląda nieco jak ojciec grający w piłkę z gromadką dzieci, przerasta ich kilkukrotnie. Transfer do Ekstraligi mógłby zaś być zbyt dużym przeskokiem. Spróbowanie swych sił na zapleczu to z kolei oznaka, że Francuz stawia na równomierny rozwój.
Do Polonii mają trafić także Andreas Lyager i Andriej Kudriaszow. Pierwszy chce pokazać udanymi startami, że nadszedł już jego czas - jest w stanie rywalizować na dużo wyższym poziomie niż dotychczas. Drugi spróbuje za to przekonać środowisko, że jego 5 minut jeszcze nie przeminęło. Dlatego wybrał dobrze znany mu klub w mieście gdzie mieszka na co dzień. Bydgoszczanom zależy również na wzmocnieniu formacji młodzieżowej. Sporo mówi się o tym, że do Polonii trafią Mateusz Tonder i Nikodem Bartoch. Taki obrót sprawy byłby szczególnie problematyczny dla Tomasza Orwata. Nigdy wcześniej nie miał on tak silnej konkurencji w walce o miejsce w składzie.
Ponadto, w kontekście ewentualnych ruchów kadrowych Polonii wymienia się również nazwiska takich żużlowców jak: Wadim Tarasienko, Adrian Cyfer, Brady Kurtz, a nawet Robert Lambert. Jerzy Kanclerz zapowiada, że pierwsze informacje kibice poznają już na początku okienka
Zobacz także: Unia Tarnów ma już pięciu seniorów, ale chwali się czterema. Skład nie jest jednak zamknięty
Braki:
Jedynym mankamentem do jakiego można się póki co przyczepić jest fakt, że w Polonii brakuje pewniaka. Czy ktoś da sobie uciąć rękę, że Brzozowski i Grajczonek powtórzą tak cudowny sezon? Bellego poradzi sobie równie dobrze bez Tomasza Bajerskiego u boku? Kudriaszow wróci na właściwe tory? Można by wymieniać w nieskończoność. Taki jest jednak sport. Braki będą tak naprawdę widoczne dopiero wtedy, gdy taśma pójdzie w górę.