Żużel. Nowy prezes Kolejarza Opole: Zmieniliśmy koncepcję. Rozmawiamy z Czają i Dróżdżem. Chcieliśmy Wojdyłę (wywiad)

WP SportoweFakty / Oliwer Kubus / Na zdjęciu: Hubert Łęgowik (kask niebieski) i Kevin Woelbert
WP SportoweFakty / Oliwer Kubus / Na zdjęciu: Hubert Łęgowik (kask niebieski) i Kevin Woelbert

Zygmunt Dziemba jest prezesem Kolejarza Opole dopiero kilka tygodni, a już zdążył przeprowadzić drobną rewolucją w zespole drugoligowca. Znacznie okroił kadrę, a skład chce oprzeć tylko na Duńczykach i Polakach.

[b][tag=71535]

Kamil Hynek[/tag], WP Sportowe Fakty: Trzon zespołu macie. Potwierdziliście przedłużenie kontraktów z Bjarne Pedersenem, Madsem Hansenem, Oskarem Polisem i Hubertem Łęgowikiem. Co dalej?[/b]

Zygmunt Dziemba, prezes OK Bedmet Kolejarza Opole: Przede wszystkim zmieniliśmy koncepcję budowy drużyny.  Drastycznie odchudziliśmy kadrę. Nie będzie tak liczna jak w minionym sezonie (było w niej aż osiemnaście nazwisk - przyp. red). Nastąpiła redukcja etatów. Zostały nam dwa miejsca seniorskie do obsadzenia. W zespole znajdzie się trzech obcokrajowców i tyle samo krajowych zawodników. Nie może być tak, że podpisujemy umowy na potęgę. Zawodnicy powinni wiedzieć na czym stoją i posiadać komfort, nie zastanawiając się, czy pojadą w kolejnym meczu.

CZYTAJ TAKŻE: Skórnicki, Frątczak i Dobrucki. Ci trenerzy siedzą na ławce rezerwowych

Ofiarami czystki padną m.in. jeden z liderów - Kevin Woelbert i Michał Szczepaniak.

Nie rozmawiamy z nimi i z tymi zawodnikami na pewno się rozstajemy.

Wspomniał pan o filozofii 3+3. Brakuje wam więc jednego Polaka i jednego żużlowca zagranicznego.

Dokooptujemy kolejnego Duńczyka.

To bez ciągnięcia za język chyba wiem kogo ma pan na myśli. Mówi się, że może do was trafić Artur Czaja?

Rozmawiamy, nie będę oszukiwał, że jesteśmy mocno zainteresowani tym zawodnikiem. Ale podobnie ma się rzecz z Damianem Dróżdżem. Z jednym z tych dwóch kandydatów do jazdy w Opolu na sto procent się dogadamy. Nie doszukiwałbym się w tym żadnej sensacji. Nasza polityka jest jasna. Chcemy mieć u siebie chłopaków z okolicy, z Częstochowy, z miejscowości położonych blisko Opola. Logistyka jest istotna nawet pod kątem dostępności zawodników na treningach. Żeby nie ściągać ich z drugiego końca Polski. Nie dość, że możemy zorganizować zawodnikom jazdy w Opolu, za chwilę udajemy się z rewizytą do Częstochowy. Żyjemy w świetnych relacjach z prezesem Włókniarza Michałem Świącikiem. Dostaliśmy zapewnienie, że bez problemu wpuści na SGP Arenę naszych zawodników, a przecież w większości także własnych wychowanków.

ZOBACZ WIDEO Kibice na PGE Narodowym. Tak wygląda największe żużlowe wydarzenie na świecie

A co z formacją młodzieżową?

Negocjujemy sprowadzenie w charakterze gości chłopaków z Częstochowy i Zielonej Góry. Rozmowy są w toku. W pierwszych dnia listopada odsłonimy juniorskie karty.

Poprzedni sezon zakończyliście dużym zawodem. Przed zespołem Kolejarza Opole postawiono jasny cel - awans do Nice 1 LŻ. Planu nie udało się zrealizować, ale rozumiem, że priorytety przed 2020 rokiem się nie zmieniły?

To jest sport. Oczywiście marzymy, aby wydostać się wreszcie z 2 LŻ i dać naszemu miastu oraz kibicom coś więcej. Do tego będziemy dążyć. Myślę, że zakontraktowani zawodnicy będą w stanie udźwignąć ciężar walki o wspięcie się szczebelek wyżej. Skład jest co prawda mniej liczny, lecz nie oznacza to, że słaby.

Pod koniec sezonu głośno było o zadyszce finansowej Kolejarza. Czy to miało wpływ na zmodyfikowanie optyki przy budowie zespołu i związek z tym, że znacznie okroiliście kadrę?

Jeśli chodzi panu o wydatki, na pewno. Jest różnica, gdy odetniemy z listy kilkunastu żużlowców. Trwanie w dotychczasowym układzie było stosunkowo drogim tematem. Ale nie tylko klub zyska na tej wewnątrz klubowej reformie . Głównie zawodnicy, a oni są najważniejsi w tej układance.

Szacowany budżet będzie więc niższy niż w poprzednich rozgrywkach, czy to się i tak zbilansuje?

Nie do końca. Ciągle jesteśmy na etapie poszukiwań sponsorów chętnych nam zaufać. Wygląda na to, że kilku partnerów pozyskamy, dlatego środki finansowe jakimi będziemy dysponować nie będą mniejsze.

CZYTAJ TAKŻE: Nowe kluby Musielaka i Huckenbecka siedzą na minie

Jest pan nową osobą na stołku szefa klubu, ale z boku przyglądał się tej dyscyplinie. W wyższych ligach prezesi narzekają, że z każdym rokiem zawodnicy podwyższają swoje żądania, windują stawki. A jak to jest w 2 LŻ?

Odpowiem panu na to pytanie tylko w oparciu o Kolejarz. Stawki u nas w niczym nie odbiegały od tych z Nice 1 LŻ. Nie zauważam zatem wielkiej różnicy w wynagrodzeniu pomiędzy pierwszym, a drugim poziomem rozgrywkowym.

To na koniec, jest niezrealizowany cel transferowy, którego szczególnie pan żałuje, że nie uda się sfinalizować?

Staraliśmy się o Patryka Wojdyło. Wiąże go umowa z Betard Spartą Wrocław. Po odejściu do grona seniorów Maksyma Drabika, teraz zyskał spore szanse żeby co tydzień znajdować się w podstawowym zestawieniu ekstraligowca. Rozglądamy się za innymi alternatywami, choć nie ukrywam byliśmy bardzo zadowoleni ze współpracy z tamtejszymi działaczami.

Źródło artykułu: