Żużel. GKM Grudziądz nie kupił plus dziesięciu punktów. Z Nickim Pedersenem mają jednak większe szanse na wyjazdach

WP SportoweFakty / Michał Chęć / Na zdjęciu: Nicki Pedersen [b] i Michael Jepsen Jensen [ż]
WP SportoweFakty / Michał Chęć / Na zdjęciu: Nicki Pedersen [b] i Michael Jepsen Jensen [ż]

MRGARDEN GKM Grudziądz, choć wygrał jedno spotkanie wyjazdowe w sezonie 2019, to nadal ma przypiętą łatkę drużyny bezradnej na obcych torach. Zmienić to może transfer Nickiego Pedersena.

[tag=868]

MRGARDEN GKM Grudziądz[/tag] przełamał fatalną passę klubu i w sezonie 2019 wreszcie wygrał spotkanie wyjazdowe. Zrobił to w Toruniu z pogrążonym wówczas kryzysie zespołem Apatora. W pozostałych meczach ta sztuka już się nie udała. W kilku spotkaniach było blisko, ale w najważniejszych momentach brakowało skuteczności.

- Dlatego Nicki na pewno będzie wzmocnieniem - przekonuje nas Wojciech Dankiewicz. - To wszechstronny zawodnik, który radzi sobie na każdym torze. Mając Pedersena śmiało można mówić o wzmocnieniu. Kto wie, czy grudziądzanie w przyszłym sezonie nie pokuszą się o jakieś kolejne wyjazdowe zwycięstwa. Ich siłą jest domowy tor, ale gdyby udało im się dorzucić coś ekstra z obcych torów, to już z marszu będą faworytami do pierwszej czwórki - analizuje ekspert.

Rok temu furorę zrobiły słowa Marka Cieślaka, który mówił, że Stelmet Falubaz Zielona Góra kontraktując Martina Vaculika i Nickiego Pedersena, kupił sobie plus 20 punktów. Rzeczywistość trochę była inna, bo o ile Słowak cały sezon jechał świetnie, o tyle z Duńczykiem różnie bywało. Lepsze mecze przeplatał słabszymi, a na koniec przydarzyła mu się kontuzja, która wykluczyła go z fazy play-off.
- Nie będę nigdy mówił, że któryś klub kupił sobie tyle i tyle punktów. Żużel jest zbyt zależny od różnych rzeczy jak sprzęt na przykład, aby tak można było mówić. Marek Cieślak rzeczywiście użył takich słów, ale gdyby to miało przełożenie na rzeczywistość, to Falubaz jechałby w finale, a nie meczu o brąz. Nie zmienia to faktu, że Nicki wydaje się znacznie pewniejszym zawodnikiem niż Lindbaeck. Szwed był bardzo chimeryczny - zauważył Dankiewicz.

Jeśli by przyjąć średnie punktowe na mecz Nickiego Pedersena i Antonio Lindbaecka z sezonu 2019 (odpowiednio 9,31 pkt. i 6 pkt.), to wyjdzie nam, że Duńczyk rzeczywiście może być brakującym ogniwem w zespole MRGARDEN GKM-u Grudziądz. W minionych rozgrywkach grudziądzanie przegrali choćby nawet w Zielonej Górze różnicą dwóch punktów. Dlatego ta zmiana, przynajmniej w teorii, powinna dać spodziewany efekt. - Ale pamiętajmy też, że sezon sezonowi nie równy. Z drugiej strony Nicki może już nie jest tym zawodnikiem co kiedyś, ale ciągle utrzymuje bardzo dobrą formę - kończy nasz ekspert.

CZYTAJ WIĘCEJ: Żużel. Transfery. Wielka kasa za braci Curzytków. Warto ją wydać, ale ROW-u nie zbawią
CZYTAJ TAKŻE: Żużel. Który klub królem transferowej giełdy? Ekspert twierdzi, że wielkich bomb nie było

ZOBACZ WIDEO Kibice na PGE Narodowym. Tak wygląda największe żużlowe wydarzenie na świecie

Komentarze (17)
avatar
Goldi
23.11.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Nicki to Nicki. Anton nigdy nie zbliżył się poziomem do niego, dwa inne światy. 
avatar
rose.yeah.bunnyXD
23.11.2019
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
o nikiego bylbym spokojny. szczegolnie wyjazdowo, na tle lindbacka, ekipa grudziadzka dostaje z automatu kogos pewniejszego na stałe. Takich 6 punktow Lindbacka na wyjezdzie wcale nie bylo pewn Czytaj całość
avatar
surge
23.11.2019
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Grudziądz zrobił dobry deal, wymieniając Lindbacka na Pedersena. Nicky na domowym torze będzie skuteczniejszy, a z wyjazdów też raczej więcej punktów przywiezie niż Antonio. Dla Szweda ta zmian Czytaj całość
avatar
ByczaKrólowa18X
23.11.2019
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Przegrać z Apatorem w ubiegłym sezonie to był wstyd. Pomimo tego, że Anioły są ikoną polskiego żużla, to trzeba to powiedzieć. GKM ma.status stoliczkowego E-ligowca i to się nie zmieni. Jest w Czytaj całość
avatar
Hessus
22.11.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Czapki z głów przed Cieślakiem - przed ubiegłym sezonem powiedział, że Falubaz kupił 20 pkt. Przewidział idealnie: Vaculik 11,17 pkt. na mecz, Nicki 9,31 pkt. na mecz.