W social mediach Stelmet Falubazu Zielona Góra zaprezentowano film, który w dość zabawny sposób podsumowuje to, co działo się w klubie w ciągu ostatnich miesięcy. Nie zabrakło śmiesznych ujęć z meczów PGE Ekstraligi oraz nagrań zza kulis, których kibice do tej pory nie widzieli.
Jeśli ktoś oglądał też komedię "Chłopaki nie płaczą", to bez wątpienia stwierdzi, że zawodnikom Stelmet Falubazu w minionym sezonie nie brakowało luzu. Tańce Nickiego Pedersena czy Martina Smolinskiego pokazały jak mogą wyglądać słynne "kocie ruchy", o których opowiadał "Bolec" grany przez Michała Milowicza.
Czytaj także: Dlaczego PGG ROW Rybnik jest skazany na miejskie pieniądze?
Z kolei Norbert Krakowiak po jednym z biegów obiecał kolegom z drużyny, że będzie jak bulterier, wściekły byk i Tommy Lee Jones w "Ściganym". I był! To oczywiście nawiązanie do komisarza Ryby z "Kilera".
Nie zabrakło też "szpili" wbitej sąsiadowi zza miedzy. W końcu Martin Vaculik przed sezonem 2019 trafił do Zielonej Góry z gorzowskiej Stali. "Słyszała, naszemu sąsiadowi ogiera ukradli. A taki był ładny, amerykański, szkoda" - słyszymy na nagraniu słynne słowa z filmu "Sami swoi".
Czytaj także: Mrozek zapewnia, że PGG ROW pojedzie w Ekstralidze
ZOBACZ WIDEO Żużel. #MagazynBezHamulców. Prezes Włókniarza w ogniu pytań o Drabika, Cieślaka i Doyle’a