Część drużyny Stelmet Falubazu Zielona Góra wzięła udział w II wieczorze improwizacyjnym, jaki zorganizowano w Piwnicy Artystycznej Kawon. Za przedsięwzięciem stała grupa improwizacyjna Siedem Razy Jeden, która pokazała, że żużlowcy mają talent nie tylko do jazdy w lewo.
Okazało się bowiem, że Patryk Dudek, Piotr Protasiewicz czy Martin Vaculik potrafią się świetnie odnaleźć na kabaretowej scenie. Słowacki żużlowiec podczas improwizacji zdradził, że kocha… długopisy. Okazało się też, że Dudkowi zdarza się jeździć bez... siodełka.
Czytaj także: Dwie twarze Grigorija Łaguty
Organizatorom wydarzenia należy bić brawo za zaproszenie żużlowców i pokazanie ich z nieco innej strony. Nie mieli oni bowiem łatwego zadania, bo nie każdy jest mistrzem improwizacji. Mimo to, można zaryzykować tezę, że zawodnicy Falubazu zdali ten egzamin śpiewająco.
Znane imprezy kabaretowe odbywają się w wielu innych, również żużlowych, miastach. Rybnik słynie chociażby z Rybnickiej Jesieni Kabaretowej - "Ryjek". Może warto na kolejną edycję zaprosić zawodników PGG ROW-u? Prezes Krzysztof Mrozek bez wątpienia mógłby skraść show.
Czytaj także: Falubaz podsumował rok na filmowo