Zawodnicy spotkali się na boisku. Wielkie serca żużlowych amatorów

Mateusz Kozanecki 07 Stycznia 2020, 14:57

Materiały prasowe / Agnieszka Kornacka / AKŻ Speedway Ostrów wraz z kibicami

• Żużel. Australia przegrywa walkę z żywiołem. Żużlowcy nie chcą być obojętni

Dzięki przychylności uczestników ten ostatni zespół połączył swoje siły z grupą sportowo-kulturalną MISZ-MASZ i wraz z żużlowcami na boisku pojawiła się także dwójka niepełnosprawnych - Damian, który ma zespół Downa oraz Adam, borykający się z padaczką lekoodporną.

- Cieszymy się, że inne ośrodki miło ich przyjęły i zaakceptowały to, że takie osoby są w naszej drużynie. Chcemy zachęcić innych do działania na rzecz osób niepełnosprawnych. Tak jak powiedział założyciel grupy MISZ-MASZ, inni nie znaczy gorsi. To fantastyczne osoby, z którymi wspólnie działać to coś wspaniałego. Zorganizowaliśmy wiele spontanicznych akcji i mamy już plany na kolejne - powiedział w rozmowie z WP SportoweFakty Cezary Kozanecki, prezes AKŻ Speedway Ostrów i jeden z uczestników turnieju.

- Grupa społeczna sportowo-kulturalna MISZ-MASZ współpracuje z ludźmi, którzy otwierają się na innych. Często zdarza się, że sami zaczynamy współpracę. W przypadku żużlowców była to spontaniczna decyzja podjęta u przyjaciół z klubu motocyklowego Iskra MC - skomentował Marek Zasiadły, założyciel grupy MISZ-MASZ.

- Jedną z inicjatyw z AKŻ Speedway Ostrów było stworzenie wspólnego składu na I turniej żużlowców-amatorów w piłce nożnej. Jak to u nas bywa, wystarczy coś nam zaproponować, a my odpowiadamy: "mówisz i masz MISZ-MASZ". Jadąc w autokarze na turniej każdy z nas był wyluzowany i naładowany wspaniałą energią przed integracją ze środowiskiem żużlowców - dodał Zasiadły.

Ostrowski zespół wspierała kilkudziesięcioosobowa grupa kibiców z grupy MISZ-MASZ, która przez cały turniej głośno dopingowała swoich zawodników. - Kiedy wybrzmiał pierwszy gwizdek okazało się, że atmosfera jest wspaniała, a kibice niosą nas swoim dopingiem. Do tego stopnia, że otarliśmy się o podium. Miłe zaskoczenie, świetna zabawa i adrenalina. Mamy nadzieję, że za rok będzie powtórka. Warto wracać w miejsca, gdzie dobrze się czujemy - powiedział nasz rozmówca.

- Wisienką na torcie był kącik z kawą i ciastkiem. Przemiła obsługa. Rawicz to nasze kolejne miejsce na ziemi, gdzie inność nie ma znaczenia dla pozostałych uczestników imprezy - zakończył Marek Zasiadły.

Na boisku najlepsi okazali się zawodnicy miejscowego AKŻ Rawicz, którzy nie tylko zwyciężyli we wszystkich meczach, ale także nie stracili choćby jednej bramki. Drugie miejsce zajęło Old Boys Bydgoszcz, a trzecie AKS Leszczyńskie Byki. Nagrodę króla strzelców zgarnął Adam Bartoszewski (Bydgoszcz, 11 goli), a najlepszym bramkarzem został Adam Kowalski (AKŻ Rawicz).

Już po zakończeniu zmagań organizatorzy postanowili wręczyć jeszcze jeden puchar. Otrzymała go grupa MISZ-MASZ. - AKŻ Rawicz podjął decyzję o przyznaniu nagrody specjalnej za fantastyczny doping i stworzenie niesamowitej atmosfery podczas sobotniego turnieju piłkarskiego żużlowców-amatorów - przekazał Tomasz Kowalski.

"Najlepsi okazali się organizatorzy AKŻ Rawicz, choć zgodnie stwierdziliśmy, że zwycięzców było dwóch. Tym drugim jest AKŻ Speedway Ostrów, który jak zawsze nie myśli tylko o sobie, ale pamięta o innych, co przypomina nam samym, iż oprócz pasji, warto działać na rzecz innych" - napisali z kolei zawodnicy AKS Chóragan Riders Zielona Góra na Facebooku.

Żużlowi amatorzy po raz kolejny pokazali, że mają ogromne serca i że warto pomagać. Przypomnijmy, że jedną z poprzednich inicjatyw było zorganizowanie Olimpiady Sportów Motorowych Misz-Masz i Przyjaciele, która odbyła się 30 czerwca 2019 roku w Dalabuszkach koło Gostynia.

Wyniki meczów:

Czytaj także:
- Środowisko potrafi się jednoczyć. Akcja ze Zmarzlikiem nie była pierwsza
- Żużlowi amatorzy z uprawnieniami trenerskimi. Przebrnęli przez trzy egzaminy

KUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>