Sprawdziło się stare powiedzenie, że do trzech razy sztuka i właśnie w trzecim podejściu udało się rozegrać derby Południa na torze w Rzeszowie. Pojedynek dwóch najlepszych pierwszoligowych drużyn trzymał w napięciu tylko przez pierwsze pięć biegów. Później tarnowianie włączyli drugi bieg, odjeżdżając gospodarzom na bezpieczną odległość punktową, którą jeszcze do samego końca powiększali. Wszyscy, którzy liczyli na zacięty pojedynek byli na pewno rozczarowani, rzeszowscy zawodnicy byli chwilami bezradni, a tarnowski "dream team" udowodnił, że wyjazdowa przegrana w Gnieźnie była jedynie wypadkiem przy pracy.
Pojedynek rozpoczął się od upadku zaraz po starcie Dawida Lamparta, który walczył na łokcie z Szymonem Kiełbasą. Na szczęście juniorowi rzeszowskiej Marmy-Hadykówki nic się nie stało, jednak w powtórce musiał uznać wyższość właśnie Kiełbasy, który po bardzo dobrym starcie zdecydowanie zwyciężył. Drugi bieg to podwójna wygrana pary Mikael Max - Paweł Miesiąc i wydawało się, że rzeszowianie zamierzają powalczyć o zwycięstwo w tym meczu. Jak się później okazało, były to dla żużlowców gospodarzy, miłe złego początki. Riposta gości była natychmiastowa. Piotr Świderski, po kapitalnym rozegraniu pierwszego łuku wypuścił przed siebie Jespera Monberga, asekurując swego klubowego kolegę do samej mety, doprowadzając do remisu w meczu.
Po kolejnych dwóch remisowych biegach, do ataku w szóstym biegu przystąpili goście, Jesper Monberg poradził sobie z Dawidem Lampartem, a Piotr Świderski z Dawidem Stachyrą i to goście wyszli na prowadzenie. Od tego momentu przewaga tarnowian zaczęła rosnąć w dużej mierze dzięki juniorom Unii. Najpierw Szymon Kiełbasa wyprzedził na trasie Mikaela Maxa, a w następnym biegu Patrick Hougaard pięknie zaatakował z czwartej pozycji, wciskając się pomiędzy dwójkę zdezorientowanych rzeszowian. W ten sposób tarnowianie osiągnęli 10-punktową przewagę. Gospodarze natychmiast skorzystali ze złotej rezerwy. Nie zawiódł jadący jako joker Max, niestety partner z pary - Paweł Miesiąc przyjechał ostatni, dając się wyprzedzić na dystansie kolejno Świderskiemu i Monbergowi.
Bardzo ładną męska walkę bark w bark stoczyli ze sobą Patrick Hougaard i Paweł Miesiąc w biegu numer XI. Zwycięsko wyszedł z niej junior tarnowskiej Unii, przywożąc wraz ze "Świdrem" podwójne zwycięstwo dla "Jaskółek". Najpiękniejszy pojedynek stoczył w następnym biegu Dawid Lampart, który przez 4 okrążenia gonił Bjarne Pedersena, by pięknym atakiem na ostatnim łuku, wyprzedzić swego przeciwnika zaledwie o pół motocykla. Rozochocony tym popularny "Lampcio" próbował skopiować swój wyczyn w biegu XIV, jednak na przedostatnim łuku zanotował uślizg, tracąc szansę na kolejne punkty. W ostatnim biegu pokaz parowej jazdy dali Janusz Kołodziej i Piotr Świderski, pieczętując tym samym wysokie zwycięstwo "Jaskółek".
Zespół Unii Tarnów mimo osłabienia brakiem Sebastiana Ułamka zaprezentował się w Rzeszowie znakomicie. Klasą sam dla siebie był Janusz Kołodziej, który już na starcie zostawiał rywali daleko z tyłu i niezagrożony mknął do mety po kolejne punkty. Bardzo dobrze prezentowali się też Bjarne Pedersen, Piotr Świderski i Jesper Monberg. Na pewno in plus zaskoczyli juniorzy Unii Patrick Hougaard i Szymon Kiełbasa tocząc zacięte pojedynki z rzeszowianami.
Wśród gospodarzy jedynymi jasnymi postaciami byli Mikael Max oraz mimo dwóch upadków - Dawid Lampart, tylko oni potrafili wygrać biegi i skutecznie walczyć z rywalami. Dwóch zawodników to jednak za mało by sprostać dobrze usposobionym tarnowianom. W pojedynczych biegach walkę próbowali podjąć pozostali zawodnicy, ale przeważnie na próbach się kończyło.
Dominacja "Jaskółek" na pierwszoligowym froncie, znalazła swe potwierdzenie w Rzeszowie i w takiej formie jaką zaprezentowali, również innym zespołom będzie trudno ich pokonać. Rzeszowskim "Żurawiom" pozostaje natomiast walka o drugie miejsce, które nadal po tym meczu zajmują i które jest jak najbardziej w ich zasięgu.
Unia Tarnów 55:
1. Bjarne Pedersen (d,3,3,2,3) 11
2. Patrick Hougaard (1,0,2',2') 5+2
3. Piotr Świderski (2',1,2,3,2') 10+2
4. Jesper B. Monberg (3,3,1',d,1) 8+1
5. Janusz Kołodziej (3,3,3,3,3) 15
6. Szymon Kiełbasa (3,0,2',1,0) 6+1
7. Jakub Jamróg (0) 0
8. brak zawodnika
Marma Hadykówka Rzeszów 38:
9. Mikael Max (3,1,6,2,0) 12
10. Paweł Miesiąc (2',0,0,1) 3+1
11. Cameron Woodward (1,1',2,1,1) 6+1
12. Charlie Gjedde (0,-,-,1) 1
13. Dawid Stachyra (2,0,1,d) 3
14. Dawid Lampart (2,1',2,d,3,u) 8+1
15. Mateusz Szostek (1') 1
16. Maciej Kuciapa (2,0,2) 4
Bieg po biegu:
1. (65.50) Kiełbasa, Lampart, Szostek, Jamróg 3-3
2. (64.81) Max, Miesiąc, Hougaard, Pedersen (d/3) 5-1 (8-4)
3. (64.28) Monberg, Świderski, Woodward, Gjedde 1-5 (9-9)
4. (64.19) Kołodziej, Stachyra, Lampart, Kiełbasa 3-3 (12-12)
5. (65.72) Pedersen, Kuciapa, Woodward, Hougaard 3-3 (15-15)
6. (64.31) Monberg, Lampart, Świderski, Stachyra 2-4 (17-19)
7. (65.54) Kołodziej, Kiełbasa, Max, Miesiąc 1-5 (18-24)
8. (66.85) Pedersen, Hougaard, Stachyra, Lampart (d/4) 1-5 (19-29)
9. (66.34) Max !, Świderski, Monberg, Miesiąc 6-3 (25-32)
10. (65.81) Kołodziej, Woodward, Kiełbasa, Kuciapa 2-4 (27-36)
11. (65.48) Świderski, Hougaard, Miesiąc, Stachyra (d/4) 1-5 (28-41)
12. (65.11) Lampart, Pedersen, Woodward, Kiełbasa 4-2 (32-43)
13. (66.07) Kołodziej, Max, Gjedde, Monberg (d/2) 3-3 (35-46)
14. (66.01) Pedersen, Kuciapa, Monberg, Lampart (u/2) 2-4 (37-50)
15. (66.44) Kołodziej, Świderski, Woodward, Max 1-5 (38-55)
NCD: 64.19 - Janusz Kołodziej w IV biegu
Sędzia: Artur Kuśmierz (Częstochowa)
Widzów: ok. 8 000
Zestaw : II