Żużel. Speed Car Motor znowu może być rewelacją PGE Ekstraligi. Mają klucz do nowej tabeli biegowej

Jeśli kluczem do nowej tabeli biegowej jest wyrównany skład, to Speed Car Motor jawi się jako jeden z faworytów PGE Ekstraligi. Lublinianie wymienili najsłabsze ogniwa, mają dwóch liderów i cudowną młodzież. To brzmi jak recepta na sukces.

Jarosław Galewski
Jarosław Galewski
Mikkel Michelsen i Grigorij Łaguta WP SportoweFakty / Michał Chęć / Na zdjęciu: Mikkel Michelsen i Grigorij Łaguta
W PGE Ekstralidze niewiele jest takich zespołów jak Speed Car Motor. U części rywali w oczy kłuje formacja juniorska. Niektórzy mają problemy z polskim seniorami. A lublinianie? Na ten moment jawią się jako zespół bez słabych punktów. Kiedy zapytaliśmy Jacka Ziółkowskiego, kto w jego zespole jest liderem, a kto zawodnikiem drugiej ligi, to menedżer miał duży problem z udzieleniem odpowiedzi.

- Faktycznie w naszym przypadku trudno o taki podział - przyznał Ziółkowski. - Na pewno nie powiedziałbym tak o Griszy Łagucie i Mikkelu Michelsenie. Obu uważam za liderów i mam nadzieję, że nimi będą. Ciągnęli nam wynik w zeszłym sezonie. Mam też wrażenie, że nie pokazali jeszcze maksimum swoich możliwości. Podejrzewam, że w tym roku będą punktować lepiej. A co do pozostałych, to w tej chwili trudno mówić, że jeden jest lepszy od drugiego - stwierdził menedżer.

Zobacz także: Świetne wieści od Grzegorza Zengoty. Jest lepiej niż zakładano

I trzeba przyznać, że coś w tym jest, bo Paweł Miesiąc, Jakub Jamróg i Matej Zagar  to zawodnicy, którzy gwiazdami nie są, ale w Lublinie nie powinni zejść poniżej poziomu przyzwoitości. Poza tym Speed Car Motor ma niezaprzeczalny atut, którym jest formacja juniorska. Wiktor Lampart ma być najlepszym młodzieżowcem PGE Ekstraligi, a Wiktor Trofimow jr ma za sobą naprawdę udany sezon. Motor nie ma u siebie ani jednego zawodnika, o którym można powiedzieć, że na pewno będzie odstawać od konkurencji. A to oznacza, że w każdym z 15. wyścigów lublinianie mogą myśleć o zwycięstwie.

ZOBACZ WIDEO Żużel. #MagazynBezHamulców. Prezes Włókniarza w ogniu pytań o Drabika, Cieślaka i Doyle’a

- To w dużej mierze zasługa juniorów. W innych klubach komfort jest trochę mniejszy. Niektórzy mają tylko jednego solidnego młodzieżowca, a inni zmagają się z jeszcze większymi problemami. U nas jest świetny duet - podkreśla Ziółkowski.

Menedżer Speed Car Motoru mówi, że studiował już nową tabelę biegową i podziela pogląd, że kluczem do sukcesu będzie wyrównany skład. Taki niewątpliwie udało się zbudować w Lublinie. Teraz sztab szkoleniowy czeka ważna misja, bo odpowiednie ułożenie klocków w takiej drużynie na pewno nie będzie łatwe.

Zobacz także: Arcytrudna misja Bajerskiego w Toruniu. Czy nowy trener Apatora będzie potrafił zapanować nad gwiazdami?

- Wszystko będzie wyglądać zupełnie inaczej niż w zeszłym roku. Numery nieparzyste nie mają już takiego znaczenia. Inaczej jedzie się u siebie, a inaczej na wyjeździe. Wiele rzeczy wyjdzie w praniu. Musimy poczekać na sparingi, ale nie ukrywam, że z Maciejem Kuciapą wypracowaliśmy już pewną koncepcję. Długopisy poszły w ruch, ale za wcześnie, żebym o tym opowiadał. Na pewno to sprawdzimy - podsumowuje Ziółkowski.

KUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>

Czy Speed Car Motor będzie znowu rewelacją PGE Ekstraligi?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×