Żużel. Wilki Krosno odkurzyły Mathiasa Thörnbloma. Szwed ma sprzęt od znanego tunera i chce się przebić do składu

WP SportoweFakty / Arkadiusz Siwek / Na zdjęciu: Mathias Thoernblom (kask biały) w walce ze Zbigniewem Sucheckim
WP SportoweFakty / Arkadiusz Siwek / Na zdjęciu: Mathias Thoernblom (kask biały) w walce ze Zbigniewem Sucheckim

Mathias Thörnblom po prawie czteroletniej przerwie ma szansę wrócić do jazdy w lidze polskiej. Szwed uważa się za dobrego zawodnika, ma też mieć silniki od Flemminga Graversena, ale w Wilkach Krosno o miejsce w składzie nie będzie łatwo.

Ostatni sezon z w miarę regularnymi startami Mathiasa Thörnbloma w Polsce miał miejsce w 2015 roku. Pojechał wówczas w 6 spotkaniach 2-ligowego KMŻ Motoru Lublin, gdzie wykręcił średnią bieg. 1,714. Rok później, po połączeniu 1. i 2. ligi, pojechał wiosną w jednym meczu Kolejarza Opole, w którym wypadł bardzo słabo i od tego czasu w Polsce startował tylko w sparingach ze swoimi szwedzkimi drużynami.

- Nie miałem dobrych ofert i mechanika na pełny etat, który mógłby mi pomóc w Polsce - tłumaczy Szwed swoją przerwę od ligi polskiej. Z jednej strony brak ofert nie mógł dziwić. Ostatnie sezony były dla niego średnio udane.

Przeczytaj także: Marcin Jędrzejewski nie chciał być zapchajdziurą w Polonii. Uważa, że Wilki Krosno stać w tym roku na wiele

Dopiero w 2019 roku zauważalna była wyraźna poprawa. W Elitserien wykręcił średnią bieg. 1,681, a dla porównania sezon wcześniej wyniosła ona tylko 0,500. Faktem jest, że przeważnie startował z łatwiejszym numerem, a poziom ligi szwedzkiej spada, niemniej jednak ciągle jeżdżą tam dobrzy zawodnicy, a Thörnblom był w stanie wygrywać m.in. z Patrykiem Dudkiem, Chrisem Holderem, Glebem Czugunowem, Przemysławem Pawlickim i kilkoma innymi znanymi żużlowcami.

ZOBACZ WIDEO Żużel. #MagazynBezHamulców. Prezes Włókniarza w ogniu pytań o Drabika, Cieślaka i Doyle’a

Poza ojczyzną ścigał się jeszcze w turniejach towarzyskich w Niemczech, gdzie m.in. wygrał na koniec sezonu turniej Race of the Night w Wittstocku, choć ten nie należał do najmocniej obsadzonych.

Udany sezon poskutkował szansą na powrót do ligi polskiej. Jesienią kontrakt ze Szwedem podpisały Wilki Krosno, gdzie ma jednak sporą konkurencję. Są maksymalnie trzy miejsca dla obcokrajowców, a faworytami do ich zajęcia są Andriej Karpow, Wadim Tarasienko i Eduard Krcmar. Ponadto w kadrze są jeszcze będący na fali wznoszącej Josh Pickering czy młody Jewgienij Sajdullin.

Przeczytaj także: Szwecja w kryzysie. A jeszcze niedawno mieli tańszą wersję PGE Ekstraligi

- Zdaję sobie sprawę, że trudno będzie wywalczyć miejsce w zespole, ale wiem, że jestem dobrym zawodnikiem i mam nadzieję, że to mi się uda. Chcę zdobywać tak wiele punktów, jak to tylko możliwe. Najlepiej same komplety! - mówi z uśmiechem na twarzy Mathias Thörnblom.

- Będę miał dwa motocykle na ligę polską i kilka nowych silników. Moim tunerem jest Flemming Graversen. Zamierzam wiosną przyjechać na treningi do Krosna i chciałbym wziąć udział w sparingach. W tej chwili przygotowuję wszystko do sezonu i montujemy motocykle. Obecnie chodzę też do pracy i tak będzie do początku marca - dodaje Szwed.

Dodajmy, że niespełna 28-latek w Krośnie ścigał się dotąd tylko raz, ale było to jeszcze za czasów starej, żużlowej nawierzchni. W 2015 roku zdobył 6 punktów w 4 biegach podczas meczu, w którym Motor zremisował z KSM-em.

Źródło artykułu: