[tag=4928]
[/tag]Kacper Gomólski jest jednym z ulubieńców kibiców Zdunek Wybrzeża. Sezon 2020 będzie dla wychowanka gnieźnieńskiego Startu już trzecim nad morzem. 26-latka coraz mocniej kojarzy się z zespołem prowadzonym przez Mirosława Berlińskiego, bo jeszcze w starym roku przeprowadził się do Gdańska. Widać, że zmiana wpłynęła na niego pozytywnie.
Młodszy z braci codziennie udowadnia, że nie zmienił miasta w celach turystycznych. Co chwilę zamieszcza na Instastory zdjęcia i filmiki. Gołym okiem można zauważyć, że ciężko pracuje podczas treningów - jest zmobilizowany i chce zmazać plamę po poprzednich rozgrywkach, które za bardzo mu nie wyszły. Żużlowiec liczył na znacznie lepsze występy - średnia biegopunktowa 1,690 nikogo nie zadowoliła, a najbardziej rozczarowany był sam zainteresowany.
Zobacz także: trwa mobilizacja w gdańskim środowisku. Najwięksi sponsorzy Wybrzeża zostają w klubie
- Drużynowo liczyliśmy na coś więcej. Chcieliśmy awansować do czwórki, ale nie wykonaliśmy celu. Każdy z nas miał po drodze kryzys i nie zgraliśmy się jako zespół. Był to ciężki sezon. Indywidualnie też nie jestem zadowolony. Moja średnia biegowa w ogóle mnie nie zadowala. Miałem dobry początek, ale upadki i inne okoliczności wybiły mnie z rytmu. Ciężko było wrócić do formy z inauguracyjnego meczu w Gnieźnie. Mam nadzieję, że przyszły rok będzie lepszy - mówił nam Gomólski we wrześniu ubiegłego roku.
ZOBACZ WIDEO Różnica zdań w kwestii obcokrajowca pod numerem młodzieżowym. Chcemy ratować inne kraje, za chwilę obudzimy się z ręką w nocniku?
Jak obiecał, tak zrobił. Szybko zadeklarował pozostanie w Zdunek Wybrzeżu na sezon 2020. Decyzję oznajmił kibicom przed rozpoczęciem II Memoriału Henryka Żyto, co spotkało się z dużym zadowoleniem sympatyków czarnego sportu. 26-latek nie wychował się w gdańskim klubie, jednak nie ukrywa swojego przywiązania do tego środowiska.
- Tak naprawdę od dłuższego czasu wiedziałem, że zostaję. Dwa tygodnie po ostatnim meczu miałem spotkanie z prezesem i dogadałem się szybko. Klub chciał żebym został, ja podobnie - tłumaczył żużlowiec.
Zobacz także: Żużel. Już w Gdańsku było widać, że Michelsen ma papiery na czołowego zawodnika. Nad morzem mieli nosa
Gomólski ostro trenuje, aby wrócić do formy z rozgrywek 2017. Wtedy był jednym z najlepszych zawodników na zapleczu PGE Ekstraligi i poprowadził drużynę z Gdańska do finału ligi. W decydującym dwumeczu zabrakło jednak szczęścia i awans uzyskała Unia Tarnów, a on sam w okresie transferowym przeniósł się do Zielonej Góry.
1. Liga Żużlowa zapowiada się bardzo interesująco, bo prawie wszystkie zespoły dysponują zbliżonym potencjałem. Punkty zawodnika Zdunek Wybrzeża będą więc na wagę złota. Gdańszczanie po dwóch latach posuchy chcą ponownie wskoczyć do fazy play-off. Ich ambicje sięgają nawet wyżej. Prezes Tadeusz Zdunek niedawno wspominał o finale. Niewykluczone, że mielibyśmy rewanż za baraż z 2017 roku, czyli rywalizację z eWinner Apatorem Toruń. Kibice mogą być spokojni o dyspozycję krajowych seniorów.