Żużel. Juniorzy ROW-u skazani na pożarcie. "Musimy przeżyć pierwszy sezon"

WP SportoweFakty / Arkadiusz Siwek / Na zdjęciu: Mateusz Tudzież
WP SportoweFakty / Arkadiusz Siwek / Na zdjęciu: Mateusz Tudzież

- Pierwszy sezon musimy po prostu przeżyć, potem będzie już łatwiej - mówi Mateusz Tudzież. On i jego koledzy z młodzieżowej formacji PGG ROW-u Rybnik są skazywani na pożarcie.

Nie da się ukryć, że na papierze formacja juniorska PGG ROW-u Rybnik wygląda na zdecydowanie najsłabszą w całej PGE Ekstralidze. Mateuszowi Tudzieżowi i Przemysławowi Gierze, bo to oni najpewniej będą podstawowymi młodzieżowcami beniaminka, w zasadzie nie daje się większych szans na punktowanie w elicie.

Zwłaszcza, że obaj nie byli skuteczni nawet w 1. Lidze Żużlowej (Giera - 0,667 punktu na bieg, Tudzież - 0,607). A PGE Ekstraliga to przecież wyższa szkoła jazdy. - Na pewno łatwo nie będzie, ale wyjścia nie mam, muszę dać radę. Nie mogę zresztą patrzeć na to, czy to Ekstraliga czy I liga, tylko trzeba robić swoje - mówi Tudzież dla row.rybnik.com.pl.

Zaznacza przy tym, że nie boi się zderzenia z PGE Ekstraligą i bezpośredniej konfrontacji z najlepszymi młodzieżowcami w Polsce. - W czym oni są lepsi od nas? Mają może więcej doświadczenia, ale my ten pierwszy sezon musimy po prostu przeżyć, potem będzie już łatwiej. Ja zawsze staram się uczyć na swoich błędach, wyciągać wnioski i jechać dalej - stwierdza.

ZOBACZ WIDEO Żużel. #MagazynBezHamulców. Prezes Włókniarza w ogniu pytań o Drabika, Cieślaka i Doyle’a

Swoją drogą na pożarcie skazywani są nie tylko młodzieżowcy PGG ROW-u, ale i rybnicki zespół. Beniaminkowi nie daje się większych szans na utrzymanie w najwyższej klasie rozgrywkowej w Polsce. - Mnie się to podoba, bo przynajmniej nikt nie wywiera na nas presji. Jak nam wyjdzie, to dobrze. Nie wyjdzie? Trudno, taki jest sport, ale nikt nam chyba głowy nie urwie - uważa Tudzież.

PGG ROW Rybnik zainauguruje nowy sezon PGE Ekstraligi 5 kwietnia (niedziela), domowym meczem ze Stelmet Falubazem Zielona Góra.

Zobacz też:
Żużel. Piotr Świderski nie zgadza się z ekspertami. Krzysztof Mrozek może zostać wyrzucony z parku maszyn
Żużel. Dwa oblicza Kacpra Woryny. Dzięki pokorze i ciężkiej pracy staje się coraz lepszym zawodnikiem

Komentarze (3)
avatar
Wojciechus
4.02.2020
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Borek skoro wszystko wiesz przed sezonem to powinieneś w totka zagrać 
avatar
Penhall
3.02.2020
Zgłoś do moderacji
2
1
Odpowiedz
Może akurat zrobią ten krok do przodu? To tylko sport. 
beejay
3.02.2020
Zgłoś do moderacji
3
2
Odpowiedz
"są skazywani", "nie daje się", "skazywani są". Przez kogo, Borek, są skazywani? Kto nie daje szans? Ty? Czy wyimaginowani rozmówcy? Ja prdl... co za ściek...