Spotkałem się z teorią, że nieobecność Maksyma Drabika na zgrupowaniu Betard Sparty Wrocław na Malcie wynika z faktu, że zawodnik obraził się na klub za dopingową wpadkę. Drogi Maksymie, tu nie ma się co obrażać! Jesteś dorosłym człowiekiem, każdy ma swój rozum i musi przyjmować na klatę również porażki.
Jesteś też sportowcem, a każdy ze sportowców wie, a przynajmniej powinien wiedzieć, jakie są przepisy antydopingowe i jak wyglądają pewne procedury. Zawsze w takich sytuacjach winny jest zawodnik. Nawet jeśli stosował polecenia innych - lekarza, ratownika medycznego, trenera czy kogokolwiek innego.
Betard Sparta szykuje się do sezonu bez Drabika, który podobno trenuje indywidualnie. Nie wiem, czy też nie okaże się, że w sezonie 2020 drużyna również będzie musiała sobie radzić w PGE Ekstralidze bez niego. Nie wiemy, jaki będzie finał tej sprawy, wszystko jest przeciągane w czasie.
ZOBACZ WIDEO #dziejesiewsporcie: dopiero marzec, a bramkę roku już znamy? Fenomenalny wolej!
Mam swoją prywatną opinię, że jeśli ta sprawa nie została wyjaśniona do teraz, a przecież minęło już tyle czasu, to nigdy nie zostanie. Gdyby Drabik miał zostać zawieszony lub w jakiś sposób ukarany, gdyby była wola współpracy, to dawno znalibyśmy orzeczenie POLADY.
Wydaje mi się, że ktoś próbuje tę sprawę zamieść pod dywan. Jak tak to się skończy, to chyba dam sobie spokój z żużlem. Bo trzeba będzie wtedy zapytać - czy to już jest gangsterstwo, czy jeszcze sport? Bo podkreślam, że przepisy są jasne. W przypadku zanotowania jakiejkolwiek wpadki przy teście antydopingowym, należy się zawieszenie. Jeśli u Drabika będzie inaczej, to będzie przyzwolenie na kombinacje u innych.
Mamy w kalendarzu marzec. Za chwilę zespoły odjadą pierwsze treningi, potem sparingi. Pojawi się problem, co zrobić z punktami Drabika, jeśli ten znajdzie się w składzie. O tym trzeba mówić głośno już teraz, bo czasu jest niewiele.
Należy przy tym pamiętać, że cała sprawa będzie też mieć negatywny wpływ na wizerunek PGE Ekstraligi. Zresztą, już teraz ma. Gdy do tego dojdzie jeszcze sytuacja, w której Drabik pojedzie w kilku meczach, a potem będzie trzeba anulować jego punkty, to dopiero będzie szopka.
Czytaj także:
Zmarzlik z zadaniem jak Kubica
W Świętochłowicach oburzenie po słowach Mrozka