Żużel. Wtorek na torze. Wirusowe perturbacje z treningami w tle. Pierwsze jazdy w Gdańsku i Częstochowie

WP SportoweFakty / Michał Krupa / Na zdjęciu: Bartosz Smektała
WP SportoweFakty / Michał Krupa / Na zdjęciu: Bartosz Smektała

Wtorkowe treningi były jedynie tłem dla perturbacji wywołanych przez epidemię koronawirusa. Sporo wydarzeń zostało odwołanych, a ponadto wprowadzono różne obostrzenia. Wracając do sportu, cieszy to, że w kolejnych miastach zawarczały motocykle.

Wtorek upłynął głównie pod znakiem perturbacji związanych z epidemią koronawirusa. Jak poinformował premier Mateusz Morawiecki, obowiązuje zakaz organizacji imprez masowych. To sprawiło, że odwołano sporo wydarzeń. Ponadto część klubów postanowiła przeprowadzać sparingi bez udziału publiczności.

Epidemii lekceważyć nie można, ale należy mieć na uwadze, że odbywają się kolejne treningi po zimowej przerwie. Gdzie jeżdżono we wtorek?

Warkot żużlowych motocykli mogli usłyszeć kibice z Rawicza. Tam zameldowały się między innymi leszczyńskie Byki. Tak podczas pierwszych jazd prezentował się Bartosz Smektała.

Młodzi zawodnicy sprawdzili, jak po przerwie zachowuje się częstochowski tor.

Furorę w mediach społecznościowych zrobił Jaimon Lidsey, który pochwalił się nowym kevlarem na sezon 2020.

Po raz pierwszy potrenowali w Gdańsku. Gościnnie próbne kółka pokręcili tam m.in. Renat GafurowAnders Thomsen, Denis Zieliński i Kamil Wieczorek.

W Krośnie pracują nad torem. Kiedy pierwszy trening? "Możliwe, że już w sobotę i niedzielę" - informują przedstawiciele klubu.

Kolejne jazdy odbyły się w Toruniu. Do drużyny dołączyli Tobiasz Musielak i Adrian Miedziński.

Ponadto eWinner Apator Toruń pochwalił się materiałem wideo z pierwszego treningu, do którego doszło w poniedziałek.

Czytaj także:
Kibice Startu Gniezno oburzeni. Rafael Wojciechowski wyjaśnia i uspokaja
- Rośnie liczba odwołanych imprez. Nie pojadą m.in. w Lesznie, Bydgoszczy i Gdańsku 

Komentarze (1)
avatar
motogonki
11.03.2020
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Goldi@ Szczotkę wyhamowały kontuzje. Gruszpiński to strzał w dychę, jestem pewny, że będzie wymiatał. Widziałem chłopaka wiele razy, jak będzie dysponował dobrym sprzętem to go wykorzysta.