Co zrobił junior Abramczyk Polonii Bydgoszcz? A mianowicie włączył się w pomoc dla bydgoskich medyków w trudnym czasie epidemii koronawirusa. W ramach akcji #5dlaratownika #farfallaiprzyjaciele rozwoził posiłki dla ratowników z Wojewódzkiej Stacji Pogotowia Ratunkowego w Bydgoszczy. 21-latek otworzył swoje serce i pokazał, że nie jest obojętny na los innych ludzi.
Żużlowiec beniaminka 1. Ligi Żużlowej poinformował o zaistniałej sytuacji na swoim koncie na Instagramie. Można też trochę przeczytać na ten temat na oficjalnej stronie klubu znad Brdy. - Wiele razy oni wozili mnie, to choć raz ja im przywiozłem coś w zamian - powiedział Tomasz Orwat, cytowany przez serwis bydgoszczan.
Obecne rozgrywki będą dla wychowanka Polonii najważniejszymi w karierze. - Przede mną najważniejszy sezon, więc poświęciłem wszystko. Rzuciłem studia, sporo zmian zaszło również w moim życiu prywatnym. Teraz skupiam się na treningach i diecie, gdyż zamówiłem sobie katering, dzięki czemu jem zdrowo i odpowiednio pod treningi. To w zasadzie być albo nie być w żużlu. Albo będę jeździł dalej, albo przyjdzie mi szukać pracy. Wiem, czego chcę i co muszę zrobić, by dalej prowadzić karierę - przyznał naszemu portalowi w styczniu.
Zobacz także: Żużel. Koronawirus. Trudny czas dla żużlowców. Dostali mnóstwo zakazów, mogą tylko biegać
Zobacz także: Żużel. Koronawirus. Problemy polskich klubów? W Arged Malesa TŻ Ostrovii na razie nie ma mowy o renegocjacji kontraktów
ZOBACZ WIDEO: Koronawirus. Szalenie trudna sytuacja w światowym sporcie. "Nie ma rozgrywek, nie ma kibiców, nie ma pieniędzy"