Żużel. Wilki Krosno to bardzo poukładany klub. "Wszystko działa profesjonalnie, musimy zrewanżować się zarządowi"

WP SportoweFakty / Michał Krupa / Na zdjęciu: Marcin Jędrzejewski w kasku żółtym
WP SportoweFakty / Michał Krupa / Na zdjęciu: Marcin Jędrzejewski w kasku żółtym

Wilki Krosno to faworyt 2. Ligi Żużlowej. - Mamy znakomity kontakt z prezesem i pracownikami klubu. Widać, że wszystko działa profesjonalnie. Musimy zrewanżować się zarządowi dobrym wynikiem - powiedział Marcin Jędrzejewski.

Sześć drużyn zgłosiło się do startu w 2. Lidze Żużlowej. Zdecydowanie najlepiej prezentuje się skład Wilków Krosno. Nie bez powodu podopieczni Janusza Ślączki są uznawani za faworyta do awansu. - Musimy odpłacić się klubowi bardzo dobrym wynikiem, bo czujemy, że wszyscy w nas wierzą i naprawdę mamy stworzone dobre warunki do rozwoju - skomentował Marcin Jędrzejewski w rozmowie z Wilki Krosno TV.

Żużlowiec pochodzący z Tucholi zawiesił sobie wysoko poprzeczkę. - Jestem bojowo nastawiony do sezonu. Fajnie by było, gdybym sprostał zadaniu i opinii fanów. Będziemy starać się kąsać i jechać o bardzo dobry wynik. Mamy znakomity kontakt z prezesem i pracownikami klubu. Widać, że wszystko działa profesjonalnie. Musimy się jakoś zrewanżować zarządowi i kibicom - dodał.

Jędrzejewski mierzy 183 centymetry. W przypadku żużlowca to dosyć sporo. Czy wysoki wzrost nie przeszkadza w jeździe? - Wyższy zawodnik na pewno ma trochę gorzej. Niżsi mają lepiej - to ich atut. Ja osobiście musiałem trochę dostosować motocykl do mojego wzrostu - hak i kierownicę. Najważniejsze jest to, że jakoś daję sobie radę - ocenił wychowanek Polonii Bydgoszcz.

Krajowy senior Wilków Krosno solidnie przygotował się do nadchodzących rozgrywek. Wszyscy są głodni żużla, ale na razie trzeba poczekać. - Za mną udane przygotowania do sezonu. Wspólnie z Wadimem trenowaliśmy boks, teraz zaczynam jeździć na motocrossie. Mam nadzieję, że obejdzie się bez kontuzji. Czekamy na rozgrywki, żeby pokazać moc - podkreślił 32-latek.

Doświadczony zawodnik na torze w Krośnie zazwyczaj osiągał zadowalające rezultaty. Nic dziwnego, że jest pozytywnie nastawiony do zmagań na najniższym pułapie rozgrywkowym. - Dużo razy miałem okazję startować w Krośnie i pamiętam, że robiłem dobre punkty - zarówno na obecnej nawierzchni - czy na tej dawnej - czarnej. Wynik ogólnie był dobry i świetnie się czułem. Mam nadzieję, że nic w tym przypadku się nie zmieni - zakończył.

Zobacz takżeŻużel. Lekarz Falubazu: Jak dobrze pójdzie, to sezon ruszy w lipcu. Teraz liga ma sporo kilogramów nadwagi (wywiad)
Zobacz także
Żużel. Menedżer mistrza Polski zgodził się na obniżkę kontraktu. Efekt koronawirusa

ZOBACZ WIDEO PGE Ekstraliga 2020: Wielcy Speedwaya - Jason Crump

Źródło artykułu: