Żużel. Do 12 czerwca obcokrajowcy będą skoszarowani w Polsce. PGE Ekstraliga czeka na interpretację przepisów

WP SportoweFakty / Tomasz Jocz / Na zdjęciu: Artiom Łaguta, Kenneth Bjerre.
WP SportoweFakty / Tomasz Jocz / Na zdjęciu: Artiom Łaguta, Kenneth Bjerre.

Rząd otwiera granice dla pracowników transgranicznych. Od 4 maja nie będzie obowiązkowej kwarantanny po ich przekroczeniu w celach zawodowych. Zagraniczni żużlowcy i tak będą jednak skoszarowani w Polsce.

W tym artykule dowiesz się o:

Poluzowanie przepisów dotyczących przekraczania granic (brak kwarantanny dla osób przemieszczających się w celach zawodowych, zarobkowych itd.) nie zmienia sytuacji zagranicznych żużlowców startujących w PGE Ekstralidze. Choć na granicach z Niemcami, Czechami, Słowacją, Litwą, Danią i Szwecją będzie teraz łatwiej podróżować, od działaczy spółki zarządzającej rozgrywkami najlepszej ligi świata słyszymy, że do 12 czerwca będą oni obowiązkowo skoszarowani w Polsce.

PGE Ekstraliga chce mieć pewność, że zarówno przygotowania, jak i sama inauguracja ligi przebiegną bez zakłóceń, dlatego 8 maja żużlowcy zagraniczni mają przyjechać do Polski i poddać się obowiązkowej 14-dniowej kwarantannie. Potem będą mieli oni wykonane testy na koronawirusa (podobnie, jak wszystkie inne osoby, które będą pracowały przy obsłudze spotkań). Kolejnym etapem mają być sparingi, wreszcie 12 czerwca start rozgrywek.

W międzyczasie PGE Ekstraliga wystąpi o precyzyjną interpretację przepisów, które weszły w życie 4 maja. Nikt nie ma w tej chwili 100-procentowej pewności, że dotyczą one żużlowców. Jeśli politycy powiedzą, że tak jest, wówczas zawodnicy zagraniczni nie będą musieli przebywać w Polsce do planowanego na październik końca rozgrywek.

Gdyby interpretacja okazała się korzystna dla żużlowców, rozwiązałoby to jeden poważny problem. Przypomnijmy, że teraz jest tak, iż aneksy do kontraktów na jazdę w PGE Ekstralidze mogą podpisywać wyłącznie ci zawodnicy, którzy nie mają umów w innych ligach. Na dokładkę federacje brytyjska, szwedzka i duńska nie chcą dać swoim zawodnikom zgody na starty w Polsce. Chodzi o tych, którzy mają kontrakty w rodzimych ligach.

Czytaj także:
Sądny dzień Drabika. Wsteczne TUE, czy proces w POLADA?
Zakażenie w żużlu praktycznie niemożliwe

ZOBACZ WIDEO Krzysztof Cugowski: Żużel jest sportem, który powinien najszybciej wrócić na stadiony

Komentarze (18)
avatar
GD
4.05.2020
Zgłoś do moderacji
0
2
Odpowiedz
Ta liga potrwa tak długo dopóki ,ktoś się nie zarazi Covid-19. Potem rusza machina z tytułu przepisów epidemiologicznych . Kwarantanna , biurokracja , kary , zarzuty polskie piekiełko . Zoba Czytaj całość
WyGda
4.05.2020
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Straż Graniczna, która jest bliżej rządu, już wie i udzieliła wywiadu, iż "Kontrakty sportowców mieszczą się w tej kategorii" - a co czytany w powyższym artykule obywatela Daeriusza? - że "Nikt Czytaj całość
avatar
Rysio-z-Klanu
4.05.2020
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Już usunąłeś mój komentarz Belzebubie. Czytaj całość
avatar
Time vel Netto
4.05.2020
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
...skoszarowani , gdyby zawodnik był przypisany tylko do jednej drużyny , tak jak to jest w piłce nożnej , wówczas nikt by nie mógł mieć do tego żadnych zastrzeżeń . W żużlu od wieków jest inac Czytaj całość
avatar
Mossad
4.05.2020
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
He he przeciez to jest dla pracownikow i uczniow transgranicznych. jakich zuzlowcow?