Żużel. Obowiązek noszenia maseczek przez zawodników w PGE Ekstralidze utrzymany
Nie będzie anulowania obowiązku noszenia maseczek przez zawodników w PGE Ekstralidze. Pojawił się za to nowy zapis w regulaminie sanitarnym z 15 czerwca, który daje możliwość stosowania przyłbic.
Nie ma ryzyka niewydolności oddechowej u sportowców z ważnymi badaniami lekarskimi, zawodników dopuszczonych przez lekarzy medycyny sportowej do uprawiania sportu. - Mam takie potwierdzenie u Michała Gacy, chirurga, byłego konsultanta wojewódzkiego do spraw medycyny sportowej - zapewnia Piotr Stencel, koordynator sanitarny PZM. - Co więcej, jest on lekarzem odpowiedzialnym za kadrę siatkarek i także tam, poza treningami i zawodami zaleca stosowanie u wszystkich zawodniczek maseczek, mimo przebadania na COVID-19 oraz w przypadku braku możliwości zachowania bezpiecznej odległości od innych osób.
- W przypadku, gdy zawodnik zmienia status z zawodnika klasy krajowej na zawodnika klasy międzynarodowej konieczne jest zatwierdzenie TUE wydanego na szczeblu krajowym przez międzynarodową federację sportową. Oznacza to, że bez zatwierdzenia leków stosowanych przez zawodnika w leczeniu astmy przez odpowiednią komisję dany zawodnik nie może uprawiać sportu. W przeciwnym wypadku przyjmowanie danych leków może stać uznane za doping w sporcie - dodaje Piotr Stencel.
ZOBACZ WIDEO Zawodnicy Motoru dostali strzał w kolano? To brutalna strona sportowego biznesuChociaż wszyscy żużlowcy, a także ich mechanicy, sztaby szkoleniowe i osoby pracujące na meczach PGE Ekstraligi w obsłudze, przeszli genetyczne badania na obecność COVID-19 z wynikiem negatywnym, to stosowanie maseczek/przyłbic jest wymagane z dodatkowych powodów.
- Paweł Rajewski, specjalista chorób wewnętrznych, chorób zakaźnych, hepatolog i konsultant wojewódzki w dziedzinie chorób zakaźnych dla województwa kujawsko-pomorskiego potwierdził mi podczas konsultacji, iż ma to swoje uzasadnienie i do tej pory nie została wydana zgoda na całkowite zwolnienie z obowiązku stosowania maseczek - kontynuuje Piotr Stencel.
- Nie funkcjonujemy w żużlu tak, że zawodnicy i sztaby mieszkają ze sobą, trenują i nie kontaktują się z innymi ludźmi po meczach. Teraz nie ma dobrowolnej izolacji lub kwarantanny. Wszyscy są narażeni, więc ciesząc się z tego, że w ogóle możemy rozgrywać mecze w reżimie sanitarnym, należy go przestrzegać. Przypomnę, że każda osoba powinna zmieniać maseczki w trakcie zawodów, zalecenia są jasne: zawsze, gdy jest wilgotna lub gdy ma cechy zużycia uniemożliwiające dalsze jej stosowanie.
Należy również zaznaczyć, że każda organizacja sportowa ma prawo do stworzenia własnego regulaminu sanitarnego z czego również skorzystała Ekstraliga Żużlowa. Zasady regulaminu sanitarnego zostały wprowadzone 30 kwietnia 2020 roku i wszystkie osoby związane z udziałem w meczach PGE Ekstraligi zostały zobowiązane do zapoznania się z wprowadzonym regulaminem sanitarnym oraz podpisały zgodę na przestrzeganie zasad określonych w tym regulaminie. Zgoda ta była dobrowolna dla każdej osoby.
W trakcie trwania reżimu sanitarnego regulamin był zmieniany kilkukrotnie stosownie do zmian wynikających z aktualnej sytuacji epidemicznej w Polsce. Każda zmiana regulaminu nie była oparta na decyzji tylko wyłącznie jednej osoby, ale była także konsultowana z obecnymi władzami naszego kraju, jak również z różnymi środowiskami zarówno sportowymi, jak i przede wszystkim medycznym funkcjonującymi również w tak trudnym okresie związanym z pandemią COVID-19.
- Wydaje mi się, że niektórzy szybko zapomnieli, iż ruszyliśmy z rozgrywkami m.in. dzięki temu, że udało się wprowadzić określone procedury. Skoro żużlowiec jedzie na torze przez minutę w kasku, czasami dodatkowo w specjalnej masce, która chroni jego twarz przed kamieniami, jest wytrenowany, to w warunkach braku wysiłku po biegu nie powinien mieć żadnych problemów, aby funkcjonować w przyłbicy lub maseczce, tym bardziej, że jeżeli będzie odpoczywał po biegu w swoim boksie sam i zachowa dystans 2 metrów od innych osób, to może na te moment maseczkę zdjąć i ponownie założyć, kiedy wróci do swojego teamu - kończy Piotr Stencel.
PGE Ekstraliga nawołuje do respektowania zasady sanitarnych, dba o nie kontroluje i będzie robić to nadal. Na meczach 1. rundy PGE Ekstraligi byli obecni delegaci: Andrzej Polkowski i Marek Wojaczek, wnioski zostały już wyciągnięte, a na kolejne zawody również zostaną wysłani delegaci PGE Ekstraligi.
Zobacz także:
- Prezesi się śmieją, a Świącik robi swoje. Włókniarz ma juniorów z całej Polski. Będzie drużyna w Krakowie?
- Krytyka rajem dla Pawlickiego. Znowu to zrobił. Majstersztyk Rusieckiego i Dworakowskiego
KUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>