W Gnieźnie poszli na całość, bo trzech sponsorów w nazwie drużyny prawdopodobnie jeszcze nie było. Car Gwarant Kapi Meble Budex Start Gniezno może budzić zdziwienie, albo nawet brzmieć śmiesznie, ale działacze klubu stawali na głowie, aby dopiąć budżet i móc spokojnie przejechać cały sezon.
- Wiadomo, że chodziło nam o to, by w ciężkich czasach zbudować mocny i stabilny budżet. Z tymi trzema sponsorami jest to możliwe. Na początku był tylko Car Gwarant, ale dotknęły nas kłopoty i chwała sponsorowi za to, że zgodził się na dojście kolejnych sponsorów - powiedział w rozmowie z polskizuzel.pl Rafael Wojciechowski.
Pół żartem, pół serio można powiedzieć, że sezon w eWinner 1. Lidze jeszcze nie ruszył, a o gnieźnieńskiej drużynie już jest głośno. Efekt medialny został osiągnięty. Istniało natomiast zagrożenie, że ta komercyjna nazwa zespołu nie przypadnie do gustu kibicom. Menedżer drużyny przekonuje jednak, że ci na pewno wykażą się zrozumieniem.
ZOBACZ WIDEO Żużel. Magazyn Bez Hamulców. Jamróg, Przedpełski, Dobrucki i Frątczak gośćmi Ostafińskiego!
- Efekt marketingowy został osiągnięty. A kibice i tak będą krzyczeli "Start", więc dla nich ta nasza długa nazwa, dłuższej klub jeszcze nigdy nie miał, nie będzie problemem. Może ci sponsorzy przejdą do historii, zostaną dobrze zapamiętani, jeśli uda nam się awansować do PGE Ekstraligi - dodał Wojciechowski.
Sezon na zapleczu PGE Ekstraliga rusza 12 lipca. Pierwszym rywalem Startu będzie eWinner Apator Toruń.
CZYTAJ WIĘCEJ: Żużel. Gollob bez niego żyć nie umiał. Prezes Falubazu przekupił go dobrą jajecznicą
CZYTAJ TAKŻE: Żużel. Kolejka w pigułce. Lokalny matador wraca do gry. Paweł Miesiąc udowodni, że działacze się mylili?