Żużel. Mistrz wygina ciało na motocyklu, ale po dwóch meczach zer ma tyle, co w całym sezonie 2019
Gdzie ten Bartosz Zmarzlik, który rok temu zdobywał tytuł mistrza świata i był drugim zawodnikiem PGE Ekstraligi? Zawodnik zaliczył kolejny przeciętny mecz w tym sezonie, przywiózł drugie zero, średnią ma poniżej 2 punktów na bieg.Rok temu Zmarzlik po dwóch meczach miał 29 punktów i 2 bonusy po 12 biegach. Średnia 2,58. Teraz ma 24+1. Tylko 5 mniej niż przed rokiem, ale do ich zdobycia potrzebował aż 14 wyścigów. Średnia 1,78. Dawno nie miał tak słabej. Co się zatem stało z mistrzem? On sam mówi, że brakuje mu sparingów, w których mógłby się sprawdzić, ścigając się z rywalami spod taśmy.
- Silniki pracują prawidłowo, ale z setupem jest coś nie tak. Ta jazda na jednym torze, w Gorzowie, to nas wybiło z rytmu. Po meczu z Motorem mogę powiedzieć, że jestem zadowolony tylko z czterech ostatnich biegów. Z całego meczu jestem średnio zadowolony. Muszę jeszcze więcej pracować i jeszcze bardziej słuchać serca. Dziś trochę za bardzo zasugerowałem się podpowiedziami innych, co do ustawień, ale to nie pasowało pod mój styl jazdy - komentował Zmarzlik na gorąco swój występ w nSport+.
ZOBACZ WIDEO W Polsce trudno zostać żużlowcem. Za granicą na motocykl może wsiąść człowiek z ulicy
Po meczu w Lublinie raz jeszcze okazało się, że nawet mistrzowi świata może zaszkodzić niepełny cykl przygotowań. Inna sprawa, że kibice już nie szczędzą zawodnikowi złośliwości. W mediach społecznościowych ironizują, że zadowolenie Zmarzlika jest co najmniej dziwne w sytuacji, w której drużyna przegrywa mecz. Stwierdzają też, że Bartoszowi daleko do optymalnej formy. Nie sposób się z tym nie zgodzić. Przytoczone przez nas statystyki też to pokazują.
Jak zdradził komentujący mecz w nSport+ Maciej Noskowicz Zmarzlik bardzo szybko, w nieco ponad 5 godzin, pokonał busem trasę Gorzów - Lublin. Gorzej było z prędkością na torze. Do połowy zawodów jej nie było, stąd drugie zero w tym sezonie, a przecież w całych rozgrywkach 2019 miał dwa zera. Cóż sympatykom Stali pozostaje wierzyć w to, że jedynym problemem Zmarzlika jest to, by wróciło czucie sprzętu. W końcu mówimy o zawodniku, który ma o tym pojęcie, więc jego kryzys powinien szybko minąć.
Czytaj także:
Motor dostał kasę ze środków unijnych. Prezes Stali mówi o skandalu i wirusie
Motor i plagi egipskie. A przecież dotąd nosili ich na rękach
-
Bawarczyk Zgłoś komentarz
znajomych interasowac ! Wszystko w temacie. -
vlkoc Zgłoś komentarz
Zmarzlik valczy ale vidno že sprzet sa pokazuje za slaby, vidno brakuje sparingov po prostu, jest potrzebno troszeczku czasu aby dopasoval a bedzie znow najvyszszy poziom mym zdanim -
Tomek z Bamy Zgłoś komentarz
i pikniki. -
Tomek z Bamy Zgłoś komentarz
i pikniki. -
Time vel Netto Zgłoś komentarz
nowinki a to wymaga zawsze wielu testów i prób z silnymi rywalami ...Jeszcze trochę i redaktor nam napisze że Bartek przespał zimowy okres przygotowań . -
mglexar Zgłoś komentarz
meczach. -
zielony pagór Zgłoś komentarz
średnią.Może o tym Pan napisze. Zmarzlik też ma prawo do zadyszki. -
Kamis89 Zgłoś komentarz
Dajcie spokuj Bartkowiak niech dojdzie do siebie i jeszcze będzie fruwał na Jancarzu i nie tylko !!! -
Artur KS_SF Zgłoś komentarz
Mistrz świata też jest tylko człowiekiem a nie maszyną do robienia punktów. -
ZXV Zgłoś komentarz
jotefiks:I tak pewnie na końcu bedzie w czołówce albo najlepszy.Trafi z ustawieniami i znowu bedzie mega grożny. -
kokersi Zgłoś komentarz
Czyli wszystko idzie w dobrą stronę no nie Bartek? -
jotefiks Zgłoś komentarz
Kiedyś słabszy sezon się trafi to nieuniknione. Ale czy to już ten? -
ZXV Zgłoś komentarz
pozal się redachtorzy...Żenada.