Żużel. To mogłoby się skończyć tragicznie! Motocykl wylądował na trybunach

WP SportoweFakty / Filip Kawski
WP SportoweFakty / Filip Kawski

Do niezwykle groźnej sytuacji doszło podczas I rundy Ligi Juniorów w Grudziądzu. Po upadku Mateusza Bartkowiaka i Kacpra Pludry jeden z motocykli wylądował na trybunach. Gdyby znajdowali się tam kibice, mogłoby dojść do tragedii.

Po długiej przerwie zawodnicy, którzy nie ukończyli 21. roku życia wrócili do rywalizacji. We wtorek na torze w Grudziądzu odbyła się I runda reaktywowanej Ligi Juniorów. Na starcie pojawiło się siedem zespołów.

Już na otwarcie doszło do kuriozalnej sytuacji. Upadek zaliczył Błażej Wypior. Młodzieżowiec PGG ROW-u Rybnik szybko pozbierał się z toru, wirażowy przerwał jednak wyścig, choć sędzia nie zapalił czerwonego światła. Za karę funkcyjnego odesłano z płyty boiska.

Znacznie groźniej zrobiło pod koniec zawodów. W 20. biegu fatalnie wyglądający wypadek zaliczyli Kacper Pludra i Mateusz Bartkowiak.

ZOBACZ WIDEO Zobacz jak Łaguta zapewnił zwycięstwo Motorowi! Kronika 5. kolejki PGE Ekstraligi

Wskutek zdarzenia jeden z motocykli wylądował na trybunach, w okolicach 5-6 rzędu, obok osób z parku technicznego. Pracownik grudziądzkiego klubu Sławomir Henclik pokazał, jakie szkody wyrządził ważący około 80 kg motocykl. Gdyby znajdowali się tam kibice, mogło skończyć się tragedią.

Po wypadku Kacper Pludra wstał o własnych siłach. Mniej szczęścia miał Bartkowiak. Zawodnik Moje Bermudy Stali Gorzów był przytomny, ale został przewieziony do szpitala na szczegółowe badania.

Zawody rozgrywane były bez udziału publiczności i obfitowały w upadki. Zwyciężyli zawodnicy RM Solar Falubazu Zielona Góra, którzy zapisali na swoim koncie 28 punktów. Drugi był Motor Lublin, a trzeci MrGarden GKM Grudziądz.

Czytaj także:
Półtora okrążenia. Nie wpychajmy Motoru do czwórki. Wygrana Włókniarza w Lublinie nie zaskoczy
Patryk Dudek poczuł się jak w Grand Prix. "Adrenalina skacze, aż chce się jeździć"

Źródło artykułu: