Do upadku doszło w 7. wyścigu 3. rundy TAURON SEC. Nicki Pedersen nie opanował motocykla i wjechał w Andrieja Kudriaszowa. Po groźnej kraksie Duńczyk przeprosił Rosjanina i udał się na badania do rybnickiego szpitala.
Lekarze nie stwierdzili co prawda złamania żadnej z kości, jednakże - jak podał team zawodnika - Pedersen ma mocno posiniaczone ramię i szyję. Przez kilka dni będzie musiał okładać je lodem.
3-krotny Indywidualny Mistrz Świata winą za upadek obarcza zły stan gnieźnieńskiej nawierzchni. W mediach społecznościowych skwitował raport o swoim stanie zdrowia wymownym #ShitPreparedTor (dosłownie #Gó***aniePrzygotowanyTor).
Nie wiadomo więc czy Duńczyk będzie w stanie wystartować w niedzielnym meczu PGE Ekstraligi MrGarden GKM Grudziądz - Moje Bermudy Stal Gorzów. Duńczyk nie prezentuje co prawda w tym sezonie najwyższej formy w karierze, jednak jego absencja byłaby sporym ciosem dla drużyny Roberta Kempińskiego. Nadchodzące spotkanie ma przecież ogromne znaczenie dla obu drużyn - przegrani będą musieli definitywnie porzucić marzenia o tegorocznych play-offach.
Przypomnijmy, że gnieźnieńskie zawody wygrał Robert Lambert, który tym samym objął prowadzenie w klasyfikacji generalnej TAURON SEC. Brytyjczykowi na podium towarzyszyli Timo Lahti i Grigorij Łaguta.
Czytaj także: Madsen kocha pojedynki ze Zmarzlikiem
Czytaj także: Komunikat GKSŻ: obsada sędziowska meczów eWinner 1. Ligi i Złotego Kasku. Nowy termin MPPK
ZOBACZ WIDEO Pierwszy i ostatni rok w Unii. Jak nie będą go chcieli, poszuka innego klubu