Żużel. eWinner Apator - Orzeł. Fruwający Jack Holder podciął skrzydła łodzian. Druga młodość Andersena [RELACJA]

WP SportoweFakty / Michał Szmyd / Na zdjęciu: Chris Holder i Rohan Tungate
WP SportoweFakty / Michał Szmyd / Na zdjęciu: Chris Holder i Rohan Tungate

Waleczny Rohan Tungate i przeżywający drugą młodość Hans Andersen nie wystarczyli do postawienia się rywalom. eWinner Apator kontynuuje marsz po awans do PGE Ekstraligi, pokonując Orła Łódź 56:34.

Dotychczasowe wyniki eWinner Apatora Toruń na pierwszoligowych torach nakazywały myśleć, że Orzeł Łódź przyjedzie na Motoarenę po jak najniższy wymiar kary. Zespół Tomasza Bajerskiego prawdziwą siłę pokazał na torze w Tarnowie, gdzie pokonał tamtejszą Unię aż 57:33.

Pierwsze wyścigi sobotniego starcia w Toruniu potwierdziły te przypuszczenia. Po czterech wyścigach eWinner Apator prowadził już 18:6. Na domiar złego groźnie wyglądający upadek zanotowali Piotr Pióro i Hans Andersen. Pierwszy z nich zahaczył o tyle koło motocykla Duńczyka i obaj upadli. Na szczęście skończyło się tylko na strachu i łodzianie mogli kontynuować ściganie.

To bynajmniej nie podcięło skrzydeł Orła, który po kosmetyce nawierzchni dość niespodziewanie wywalczył podwójne zwycięstwo. Rohan Tungate odjechał rywalom, a doświadczony Hans Andersen, który wskoczył do składu za Marcina Nowaka, odparł ataki rywali.

ZOBACZ WIDEO Leigh Adams mu pomógł. Dzięki niemu junior Fogo Unii Leszno wie więcej

Gości optymizmem napawać mogła jedynie postawa Tungate'a i Andersena. Po ich wygranej w biegu 8. straty łodzian zmalały do dziesięciu punktów. Tylko na takie pojedyncze zrywy stać było w sobotę podopiecznych Adama Skórnickiego. Ten nie decydował się na stosowanie rezerw taktycznych - jedynych roszad dokonywał na pozycjach juniorskich. Dwie szanse otrzymał Aleksander Grygolec, ale nie zdobył punktów.

Do jednego z takich zrywów gości doszło w biegu 11. W pierwszej odsłonie spore problemy z opanowaniem motocykla miał Adrian Miedziński, który w końcu uderzył w Hansa Andersena i zaliczył upadek. W tym momencie na prowadzeniu znajdował się Norbert Kościuch. W powtórce były zawodnik toruńskiego klubu pomknął po trzy punkty, a przeżywający kolejną młodość Andersen odparł ataki Kułakowa.

Po słabszym początku właściwe ustawienia odnalazł Rohan Tungate. Australijczyk zdecydowanie był wartością dodaną dla Orła. Zadbał również o to, aby kibice tego dnia się nie nudzili. Dwukrotnie stoczył pasjonującą walkę z braćmi Holderami - w ostatnim biegu odnosząc zwycięstwo.

eWinner Apator Toruń pewnie wygrał 56:34 i kontynuuje swój marsz po awans do PGE Ekstraligi. Bardzo bliski wywalczenia kompletu punktów był Jack Holder (13+1). Każdy z zawodników gospodarzy dołożył swoją cegiełkę do zwycięstwa. Po stronie gości na pochwałę zasłużyli Rohan Tungate, Hans Andersen i Norbert Kościuch. Nie najlepiej wypadł za to debiut Brady'ego Kurtza, który błysnął tylko raz.

Punktacja:

eWinner Apator Toruń - 56 pkt.
9. Wiktor Kułakow - 11+2 (2*,3,2*,1,3)
10. Jack Holder - 13+1 (3,2*,3,3,2)
11. Tobiasz Musielak - 9+2 (3,0,2*,2,2*)
12. Adrian Miedziński - 7 (3,1,3,w)
13. Chris Holder - 10+3 (2*,3,2,2*,1*)
14. Kamil Marciniec - 2 (1,1,-)
15. Igor Kopeć-Sobczyński - 4+1 (3,0,1*)
16. Aleks Rydlewski - 0 (0)

Orzeł Łódź - 34 pkt.
1. Norbert Kościuch - 7 (1,2,1,3,0)
2. Brady Kurtz - 5+1 (1,1*,0,3,0)
3. Rohan Tungate - 10 (0,3,3,1,3)
4. Hans Andersen - 8+2 (2,2*,1,2*,1)
5. Daniel Jeleniewski - 2 (0,1,1,0)
6. Piotr Pióro - 0 (w,w,-)
7. Mateusz Dul - 2 (2,0,-)
8. Aleksander Grygolec - 0 (0,0)

Bieg po biegu:
1. (60,12) Musielak, Kułakow, Kościuch, Tungate - 5:1 - (5:1)
2. (60,59) Kopeć-Sobczyński, Dul, Marciniec, Pióro (w/u) - 4:2 - (9:3)
3. (59,66) Miedziński, Holder, Kurtz, Jeleniewski - 5:1 - (14:4)
4. (59,19) Holder, Andersen, Marciniec, Pióro (w/u) - 4:2 - (18:6)
5. (60,69) Tungate, Andersen, Miedziński, Musielak - 1:5 - (19:11)
6. (60,06) Holder, Kościuch, Kurtz, Kopeć-Sobczyński - 3:3 - (22:14)
7. (59,60) Kułakow, Holder, Jeleniewski, Dul - 5:1 - (27:15)
8. (60,09) Tungate, Holder, Andersen, Rydlewski - 2:4 - (29:19)
9. (59,32) Holder, Kułakow, Kościuch, Kurtz - 5:1 - (34:20)
10. (60,13) Miedziński, Musielak, Jeleniewski, Grygolec - 5:1 - (39:21)
11. (60,28) Kościuch, Andersen, Kułakow, Miedziński (w/u) - 1:5 - (40:26)
12. (60,22) Kurtz, Musielak, Kopeć-Sobczyński, Grygolec - 3:3 - (43:29)
13. (60,25) Holder, Holder, Tungate, Jeleniewski - 5:1 - (48:30)
14. (60,78) Kułakow, Musielak, Andersen, Kurtz - 5:1 - (53:31)
15. (60,60) Tungate, Holder, Holder, Kościuch - 3:3 - (56:34)

Sędzia: Grzegorz Sokołowski 
Komisarz toru: Marcin Skabowski 
Przewodniczący Jury: Dariusz Cieślak 
NCD: 59,19 s - uzyskał Jack Holder w biegu nr 4
Frekwencja: około 3000 osób
Zestaw startowy: II

Czytaj także:
Menedżer Motoru o porażce w Zielonej Górze, odstawieniu Hampela i bólu głowy przez Miesiąca
Prezes PGE Ekstraligi mówi o karygodnym zachowaniu wrocławskich kibiców. Betard Sparta musi liczyć się z karą!

Komentarze (32)
avatar
doc holliday
26.07.2020
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
4/6 drużyny do wymiany! Miedziński to już zawodnik I-ligowy. Awans z takimi asami to kolejny spadek! 
avatar
Phila
25.07.2020
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Moim zdaniem powinien jechać Saszka. Adam popełnił błąd wstawiając do składu Kurtza. 
avatar
UNIA LESZNO kks
25.07.2020
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Orzel dobra walka Orlowi odebrano kilka punktow, a Start zyskal kilka na szczesciu wiec mozna powiedziec ze lepiej wypadli w Toruniu od Gniezna. Hans dobra jazda, Rohan Tungate fantastycznie, B Czytaj całość
avatar
MOTOR
25.07.2020
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Weź tu zabierz Jeleniewskiego na wyjazd... 
avatar
kiler 1
25.07.2020
Zgłoś do moderacji
3
0
Odpowiedz
Toruń nie będzie miał przeciwnika.Jest za mocny na 1 ligę.Czy się to komuś podoba czy nie miejsce Torunia jest w Ekstralidze.