Żużel. Przemysław Termiński krytykuje Stal Gorzów. "Powinni się cieszyć, że zawody przerwano"

Środowisko żużlowe wrze po tym, co wydarzyło się w niedzielę w Grudziądzu, gdzie mierzyły się tamtejszy GKM i gorzowska Stal. Mecz zakończono po 9 biegach ze względu na zły stan toru. Głos zabrał nawet właściciel Apatora, Przemysław Termiński.

Starcie MrGarden GKM-u Grudziądz z Moje Bermudy Stalą Gorzów obfitowało w kontrowersje. Sporne sytuacje dotyczyły wypadku Andersa Thomsena, później Nielsa Kristiana Iversena z Krzysztofem Buczkowskim, a na koniec rozlała się cała waza wzajemnych pretensji i oskarżeń dotyczących stanu toru przy Hallera 4.

Finalnie arbiter Remigiusz Substyk zakończył spotkanie, zaliczając wynik po 9 biegach 29:25. Nie obyło się przed tym bez zbędnego spektaklu z próbą ratowania nawierzchni, co było zwyczajnie antypromocją dyscypliny. Od razu jasne stało się, że sprawa nie zostanie zakończona w niedzielę, bowiem obie strony miały swój interes w tym, aby kontynuować lub przerwać zawody. Gospodarze chcieli jechać dalej, aby wygrać jak najwyżej, gorzowianie zaś, osłabieni brakiem kontuzjowanego Thomsena, powołując się na zdrowie zawodników postulowali o przerwanie meczu.

Oliwy do ognia dolał prezes Stali, Marek Grzyb, który wprost, zapewne pod wpływem emocji, napisał o "drukarni w Grudziądzu", komentując w ten sposób decyzje sędziego. Ponadto, według niego, rywalizacja Stali z GKM-em w Grudziądzu powinna być powtórzona, zgodnie z duchem sportu. Odnosił się w ten sposób do decyzji Komisji Orzekającej Ligi, która zarządziła powtórkę meczu Stali z Eltrox Włókniarzem Częstochowa. Tylko że wtedy powodem przerwania spotkania był pożar, a nie opady deszczu.

ZOBACZ WIDEO Niebezpieczne upadki w meczu GKM - Stal! Kronika 7. kolejki PGE Ekstraligi

W Internecie trwa dyskusja, w której udział wziął m.in. Przemysław Termiński, właściciel eWinner Apatora Toruń. W dosadnych słowach na Facebooku skrytykował on działania Stali Gorzów. "Ojojoj... biedny biedny Gorzów... ciekawe, że jak u siebie tor "przygotują" - vide nasz mecz o złoty medal z 2016 to nie ma uderzenia się w pierś i prośby o walkower... jak to punkt widzenia zależy od punktu siedzenia... I póki Thomsen nie był wykluczony z zawodów (notabene zdrowia mu życzę)... to tor był ok. A że później deszcz go rozmył... cóż... po to jest przepis o możliwości zaliczenia zawodów po 8 biegu" - napisał Termiński, kończąc swój komentarz uśmiechniętymi emotikonami.

Na tym się jednak nie zakończyło, bo szef Apatora dodał kolejny wpis. "Gorzów to powinien się cieszyć, że zawody przerwano. Bez Thomsena końcowy wynik byłby nie mniej niż 50:40 dla GKM-u, a wówczas o punkt bonusowy Gorzowowi mogłoby być bardzo trudno. A ten punkt bonusowy może zadecydować o być albo nie być Gorzowa w Ekstralidze" - uważa Przemysław Termiński.

Czytaj również:
-> Prezes MrGarden GKM-u wściekły na komentatora
-> Marek Grzyb: Zaliczenie wyniku? Może wtedy będzie trzeba trzasnąć drzwiami

Komentarze (99)
avatar
RECON_1
30.07.2020
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Haha to termos dowalil stali,ale.przyznaje ze ma chlop racje. 
avatar
Wściekły Byk
29.07.2020
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
No to Termos mi teraz zaimponował. Wie co mówi, dobrze prawi. Wielcy obrońcy z goszofa co to ciągle mają kłopot z regulaminowym torem, że aż rozdzielnia wypierdzieliła 
avatar
Tommy DeVito
29.07.2020
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Odezwał się qrwa milioner od spadków :)) i żużlowa fachura :)) 
avatar
smoker
28.07.2020
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
Kogo wy cytujecie mistrza drukarni i wodza zielonego stolika?hipokryto.ewineruj tam.i siedz cicho i nie zawiedz swoich kibicow.oni ci nie faruja 2 spadku szmaciarzu 
avatar
Tańczący z łopatą
28.07.2020
Zgłoś do moderacji
2
1
Odpowiedz
Trzeba mieć tupet Panie Termiński, żeby mieć miliony i spuścić klub do 1 ligi czy w niedalekiej przeszłości mieć afery korupcyjne i żenujące ucieczki z finałów i wypowiadać się publicznie o inn Czytaj całość