[b]
Noty dla zawodników eWinner Apatora Toruń:[/b]
Wiktor Kułakow 6. Powtarza ubiegły rok, gdy był najlepszym żużlowcem sezonu, bo właśnie awansował na pierwsze miejsce w liście klasyfikacyjnej tegorocznego rozdania w eWinner 1. Lidze. Ogólnie rzecz biorąc był poza zasięgiem. Jedynie w gonitwie siódmej perfekcyjnie objechał na dystansie Klindta. Wydaje się, że już dostroił się na Motoarenie tak, jak chciał od początku.
Adrian Miedziński 4-. Po trzecim biegu widać było złość, gdy zrzucił ostentacyjnie z gogli zrzutkę. Zostając nieco po starcie, mimo wytężonych prób, nie mógł bowiem wyprzedzać konkurentów. W ostatnim biegu pokazał jednak, że potrafił wrócić na właściwe tory.
Tobiasz Musielak 5-. Nie był demonem prędkości, ale wykorzystywał do cna swój największy atut, czyli moment startowy. Ruszał bardzo szybko spod taśmy, w trzech przypadkach od razu obejmował prowadzenie i potem unikał błędów. Taki mecz był mu bardzo potrzebny.
ZOBACZ WIDEO Pojedynek Pawlickiego ze Zmarzlikiem, pogoń Woffindena i nie tylko. Kronika 8. kolejki PGE Ekstraligi
Chris Holder 6. Z początku skupiał się na asekuracji partnerów z pary, choć z drugiej strony niewiele ku temu było trzeba, bo razem z nimi bezpiecznie uciekał ostrowianom. Pod koniec spotkania potrafił zainkasować to, czego mu brakowało, czyli trójek. Robota wykonana.
Jack Holder 5. Kolejna "dwucyfrówka" w jego wykonaniu. W tym meczu akurat w cieniu starszego brata i Kułakowa, lecz i tak na wysokim poziomie. Dał się pokonać Okoniewskiemu, ale za to udaną akcję przeprowadził w inauguracyjnym biegu, gdy przytomnie wykorzystał zawahanie Klindta, rozprowadzając przy okazji brata. Spokojny wieczór Australijczyka.
Igor Kopeć-Sobczyński 3-. Kibice kręcili głowami, widząc jego przegraną batalię w biegu czwartym z Cyferem. Prosiło się o podjęcie innych decyzji i większe zdecydowanie, a zawodnik Ostrovii prawdopodobnie musiałby uznać jego wyższość. Stało się inaczej. Na koniec znów przyjechał za plecami rywali i znów Cyfera.
Kamil Marciniec 3. Wykorzystał swoje okazje do zapunktowania w tym spotkaniu.
Aleks Rydlewski bez oceny. Nie wyjechał tym razem na tor.
Noty dla zawodników Arged Malesa TŻ Ostrovii Ostrów:
Grzegorz Walasek 3-. Doceniamy charakter i wykonaną pracę u fizjoterapeutów po odniesieniu kontuzji w sobotę. W zderzeniu z torunianami nie miał jednak zbyt wiele do powiedzenia, choć i tak wypadł lepiej niż w Gnieźnie. Nie gubił punktów na dystansie.
Tomasz Gapiński 1+. Punkty zdobył jedynie na Marcińcu, dlatego nie możemy ocenić go wyżej. Od brązowego medalisty Indywidualnych Mistrzostw Polski w 2015 roku oczekuje się więcej. Nawet jeśli przyszło mu ścigać się z faworytem ligi.
Rafał Okoniewski 2. Jeździł prawie cały mecz z tyłu. Prawie, bo w wyścigu ósmym idealnie ruszył spod taśmy, wysforował się na prowadzenie i bardzo pewnie pokonał Jacka Holdera. Błysnął więc tylko raz... i tyle.
Adrian Cyfer 1+. Sytuacja podobna do Gapińskiego z tą różnicą, że wychowanek klubu z Gorzowa dwukrotnie pokazał plecy Kopciowi-Sobczyńskiemu. Nic poza tym.
Nicolai Klindt 3. Najlepszy po stronie przyjezdnych. Nie była to spektakularna jazda Duńczyka, lecz plamy oczywiście także nie dał. Jak na to z kim przyszło mu się mierzyć, nie wypadł źle. Momentami skutecznie potrafił zawalczyć z silnymi przecież rywalami.
Sebastian Szostak 1. Nie miał zbyt wiele do powiedzenia. Żałować może biegu juniorskiego, gdzie powinien lepiej się zaprezentować.
Kacper Grzelak 2-. Próbował poszarpać na trasie w wyścigu drugim, ale ostatecznie Marcińca nie dogonił. Widać tu pewien potencjał. Na teraz pozostaje mu się tylko dalej pilnie uczyć.
Jakub Krawczyk bez oceny. Dostał szansę na sam koniec, jednak dojechał do mety na końcu.
SKALA OCEN:
6 - fenomenalnie
5 - bardzo dobrze
4 - dobrze
3 - przeciętnie
2 - słabo
1 - bardzo słabo
CZYTAJ WIĘCEJ:
Nie ma mocnych na Apatora Toruń. Tabela i statystyki eWinner 1. Ligi
Wystrzał formy Damiana Stalkowskiego. Zawodnikowi Startu pomógł nowy zakup