Żużel. Grand Prix. Nerwy ze stali Bartosza Zmarzlika. Zobacz finał rundy w Gorzowie (wideo)

WP SportoweFakty / Michał Szmyd / Na zdjęciu: Bartosz Zmarzlik
WP SportoweFakty / Michał Szmyd / Na zdjęciu: Bartosz Zmarzlik

Mimo świetnej pierwszej fazy finałowego biegu, Bartosz Zmarzlik do ostatnich metrów nie był pewny zwycięstwa w pierwszej tegorocznej rundzie Grand Prix w Gorzowie. Mistrz świata popisał się iście stalowymi nerwami broniąc się przed Jasonem Doylem.

W tym artykule dowiesz się o:

Po wyjściu z pierwszego łuku Bartosz Zmarzlik wyszedł na spokojne prowadzenie. Nic nie wskazywało na to, by ktokolwiek mógł zagrozić mu w zwycięstwie w pierwszej gorzowskiej rundzie Grand Prix. Kolejne wiraże pokonywał jednak zdecydowanie zbyt wąsko, co bezlitośnie wykorzystywał Jason Doyle stopniowo zmniejszając dzielący ich dystans.

Australijczyk na ostatnim łuku popisał się atakiem w stylu Tomasza Golloba - na wejściu w wiraż przemknął pod lewym łokciem Zmarzlika, po czym wywiózł mistrza świata niemalże pod samą bandę. Niewielu zawodników byłoby w stanie obronić tak ostry atak, szczególnie wobec takiej presji jaka ciążyła w piątek na wychowanku Stali Gorzów.

- Trzymałem się kurczowo krawężnika, a tymczasem Jason napędzał się po płocie. Decyzja o tym, że usiądę na błotnik, a motocykl mnie wyciągnie, to była gra va banque - ocenił Zmarzlik.(więcej TUTAJ)

Zmarzlik triumfując w piątek, wskoczył na drugie miejsce klasyfikacji generalnej Speedway Grand Prix. Szansa na odrobienie punktu straty do liderującego Macieja Janowskiego już w sobotę, również na torze w Gorzowie.

Czytaj także: Zmarzlik niczym Gollob. Wyszarpał zwycięstwo na kresce!

ZOBACZ WIDEO Żużel. Brak złotego medalu w IMP nie uwiera Zmarzlika. Dopóki będzie jeździł, będzie walczył o tytuł

Źródło artykułu: