Żużel. Witold Skrzydlewski krytykuje regulamin i wieszczy szybki upadek żużla

WP SportoweFakty / Adrian Skorupski / Witold Skrzydlewski
WP SportoweFakty / Adrian Skorupski / Witold Skrzydlewski

Witold Skrzydlewski nie jest zadowolony z zapowiedzianych zmian w regulaminie. Według byłego prezesa Orła Łódź obecne przepisy mogą doprowadzić do rychłego upadku sportu żużlowego.

W ostatnich dniach środowisko żużlowe rozgrzała informacja o zmianach w regulaminie, które będą miały istotny wpływ na przyszłoroczne składy drużyn. Witold Skrzydlewski ma jednak inne pomysły na uatrakcyjnienie rozgrywek.

Najważniejszą zmianą począwszy od sezonu 2021 jest obowiązek wystawienia w składzie meczowym zawodnika do lat 24. - Ja myślę, że to spowoduje, że po prostu Ci zawodnicy zdrożeją. Oczywiście dostosujemy się do nowych przepisów, ale według mnie to nie jest nic dobrego. Ja mam zupełnie inny pomysł na żużel - mówi były prezes Orła Łódź.

Za dwa lata zmieniony ma być także system rozgrywania fazy play-off w PGE Ekstralidze. Pozwoli to na nieznacznie wydłużenie sezonu. - Cały czas powtarzam, że drużyna powinna odjechać minimum dwadzieścia meczów. Zasady powinny być podobne do tych, które niedawno obowiązywały w piłce nożnej. Po fazie zasadniczej tabela powinna być podzielona na pół. Pierwsze cztery drużyny walczą o mistrza, a drugie cztery o utrzymanie. Żeby było jeszcze ciekawiej, to punkty trzeba podzielić na pół. Wtedy każdy mecz byłby ważny - przedstawia swoją wizję Skrzydlewski.

Główny sponsor łódzkiej drużyny poddaje także w wątpliwość przepis, który jest często wykorzystywany przez żużlowe kluby. - Czy w innym sporcie jest zastępstwo zawodnika? Prezesi muszą budować większe drużyny. Wtedy może się okazać, że przy kontuzji dobrego zawodnika, ten oczekujący w kolejce jest jeszcze lepszy. Dodatkowo nie może być tak, że ktoś jedzie w jakichś rozgrywkach w sobotę, które są przez deszcz przełożone na niedzielę i mecz w lidze jest automatycznie odwołany. Nawet jak jest piękna pogoda. Jeśli dalej będą takie przepisy, to ten żużel po prostu zniknie za kilka lat - podsumowuje Witold Skrzydlewski.

CZYTAJ TAKŻE: Zmiany w regulaminie. Dlaczego zawodnik do lat 24, a nie KSM? Dyrektor Startu wyjaśnił

ZOBACZ TAKŻE: Grzegorz Zengota trenuje w Bydgoszczy. Jerzy Kanclerz mówi, czy dołączy do Abramczyk Polonii

ZOBACZ WIDEO Żużel. Brak złotego medalu w IMP nie uwiera Zmarzlika. Dopóki będzie jeździł, będzie walczył o tytuł

Komentarze (44)
Berserker 79
20.09.2020
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Witek ma racje. Wchodziło by w rachubę playoff do 2 zwycięst( prawdziwy playoff) najgorsze rozwiązanie ze wszystkich to ksm,promuje miernotę i narzuca czymtuczne limity.. 
avatar
obserwator SE
19.09.2020
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Witold daje kasę na tę zabawę, to i liczyć potrafi. Ci co nie dają, bawią się w coroczne wachlowanie regulaminami. Stać ich. W przeciwieństwie do tych co sponsorują to coraz większe i coraz bar Czytaj całość
avatar
MARIAN BĄK
19.09.2020
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
KSM 2.0 może rozwiązać problem obowiązujący dla zawodników 1-5 rezerwowy. Juniorzy (krajowi na numerach 6 i 7) nie powinni być w to wliczani. KSM tylko z zeszłego roku, branie średniej z osta Czytaj całość
avatar
zulew
19.09.2020
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Wygląda, że pan Skrzydlewski ma rację. 
avatar
Kobyłka
19.09.2020
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Tylko wprowadzenie KSMu może uatrakcyjnić i znormalizować polski żużel. A wszelkie inne pomysły to tylko odroczenie powolnej agonii ...