Żużel. Oliver Berntzon świadomy swojej roli. "Drużyna zawsze na pierwszym miejscu"

Materiały prasowe / Radosław Majewski / Na zdjęciu: Oliver Berntzon
Materiały prasowe / Radosław Majewski / Na zdjęciu: Oliver Berntzon

Oliver Berntzon zadebiutuje w zawodach Speedway of Nations. Reprezentant Szwecji zdaje sobie sprawę, że jego drużyna nie jest faworytem tych zawodów. Jednak zrobi wszystko, aby zdobyć medal dla swojego kraju.

[tag=20801]

Oliver Berntzon[/tag] ma za sobą całkiem przyzwoity sezon. Co prawda w rozgrywkach ligowych w barwach Car Gwarant Kapi Meble Budex Startu Gniezno nie spisywał się aż tak dobrze, jak wyobrażaliby to sobie kibice drużyny z pierwszej stolicy Polski. Jednak nie można powiedzieć, że średnia biegopunktowa na poziomie 2,017 jest dużym rozczarowaniem.

Szwed największe sukcesy jednak zdobywał indywidualnie. To właśnie w tegorocznym finale GP Challenge zajął drugie miejsce i awansował do przyszłorocznej edycji SGP, gdzie będzie walczył o tytuł indywidualnego mistrza świata. Ten sukces oraz solidna postawa zarówno na polskich, jak i szwedzkich torach spowodowała, że Berntzon znalazł się w ścisłym składzie reprezentacji Szwecji na Speedway of Nations 2020. Obok niego punkty dla kadry "Trzech Koron" zdobywać będą Fredrik Lindgren i Alexander Woentin.

Wzorem poprzednich edycji tych zawodów to właśnie Fredrik Lindgren ma być liderem Szwedów. Natomiast Oliver Berntzon ma się skupić na wspieraniu swojego kolegi z zespołu. - Oczywiście musimy zrobić wszystko, co najlepsze dla zespołu. Nasza rola zależy od menadżera Morgana Anderssona. Jeżeli Fredrik Lindgren będzie miał lepsze pozycje startowe, to ja zrobię wszystko, aby dowozić jak najwięcej drugich i trzech miejsc. To właśnie musimy robić - mówił Oliver Berntzon dla portalu speedwayofnations.com.

ZOBACZ WIDEO Żużel. Finał z najlepszym wyścigiem sezonu! Zobacz kronikę PGE Ekstraligi

Szwed odpiera również zarzuty, mówiące o tym, że miał zbyt mało okazji do ścigania na najwyższym poziomie. To natomiast może powodować, że nie będzie potrafił zrozumieć się na torze z liderem swojego zespołu. - Fredrik Lindgren i ja nie ścigaliśmy się razem zbyt często. Jednak dogadujemy się. Myślę, że razem możemy na torze być bardzo dobrzy - uspokaja kibiców reprezentacji Szwecji Berntzon.

Eksperci nie stawiają kadry "Trzech Koron" w roli faworytów do wygrania całych zawodów. Jednak debiutant w formacie Speedway of Nations wierzy, że jego zespół stać na bardzo dobry wynik. - Jak najbardziej możemy wygrać. Muszę wierzyć, że możemy to zrobić. Będę ścigał się z Fredrikiem Lindgrenem, który jest w najlepszej trójce zawodników na świecie. On zawsze jest liderem zespołu i zdobywa ważne punkty. Dużo będzie zależeć ode mnie. Jednak już wcześniej pokazałem, że potrafię pokonywać tych zawodników, dlatego jak najbardziej mogę to powtórzyć. Mam nadzieję, że w ten weekend wszystko pójdzie po naszej myśli i wtedy osiągniemy sukces - podsumował Berntzon.

Zobacz także: Zapowiedź Speedway of Nations
Zobacz także: RzTŻ ma pomysł na nowy skład

Komentarze (0)