W ostatnich latach Krzysztof Mrozek przyzwyczaił kibiców do tego, że organizował konferencje prasowe albo spotkania z fanami w ostatni dzień okienka transferowego i wtedy ogłaszał skład ROW-u Rybnik na kolejną kampanię.
Prezes rybnickiego klubu był za to krytykowany. Zwłaszcza w zeszłym roku, gdy czekał do ostatniego dnia z podaniem nazwisk nowych żużlowców, podczas gdy ROW jako beniaminek PGE Ekstraligi był skazany na pożarcie i nie przekonał do siebie wielkich nazwisk. Dlatego kibice w ostatni dzień okienka doskonale wiedzieli kogo mogą się spodziewać w składzie na sezon 2020.
W tym roku jedno też jest pewne - ROW czeka rewolucja. W ostatnich dniach kolejni żużlowcy ogłaszają odejścia z klubu. Wiemy już, że w barw "Rekinów" nie będą reprezentować Mateusz Szczepaniak, Robert Lambert, Andrzej Lebiediew i Kacper Woryna. Zwłaszcza pożegnanie tego ostatniego, ogłoszone w czwartek, zabolało fanów z Górnego Śląska. Woryna od lat był bowiem pupilem rybnickiej publiczności.
Wszystko wskazuje jednak na to, że kibice nie będą musieli długo czekać na ogłoszenie transferów w ROW-ie. Jak podały rybnickie "Nowiny", klub chce już w przyszłym tygodniu przedstawić skład na sezon 2021. Oznacza to odejście od stosowanych wcześniej praktyk, bo przecież okienko transferowe otworzy się dopiero 1 listopada.
Kogo możemy zobaczyć w kadrze ROW-u na sezon 2021? Wiele wskazuje na to, że będą w niej m.in. Rune Holta i Wiktor Trofimow jr. Opcją na pozycję krajowego seniora ma też być Jakub Jamróg.
Ważne kontrakty w Rybniku mają Siergiej Łogaczow i Vaclav Milik, choć ten drugi miał dostać zgodę na poszukiwanie nowego klubu. W obliczu nowego regulaminu i przepisie o zawodniku U24, w szeregach "Rekinów" ma zabraknąć miejsca dla Milika. Czech znalazł się w tej sytuacji na celowniku Unii Tarnów. Rybniczanie chcą zaś ściągnąć liderów z PGE Ekstraligi - tutaj w grze są m.in. Niels Kristian Iversen i Michael Jepsen Jensen.
Czytaj także:
PGG ROW Rybnik czeka rewolucja w składzie
Menedżer Motoru Lublin o transferach i sezonie 2021
ZOBACZ WIDEO Żużel. Dyskusja o Apatorze Toruń. Eksperci oceniają ruchy kadrowe