Żużel. Rusza okres transferowy! Wiele kart rozdanych, ale nadal sporo znaków zapytania

WP SportoweFakty / Katarzyna Łapczyńska / Na zdjęciu: na pierwszym planie Martin Vaculik
WP SportoweFakty / Katarzyna Łapczyńska / Na zdjęciu: na pierwszym planie Martin Vaculik

1 listopada rusza okres transferowy. Przez 14 dni będziemy mieli wysyp kontraktów na sezon 2021. Większość kart już została rozdana wcześniej. Teraz kluby mogą oficjalnie podpisywać umowy i informować o efektach negocjacji z ostatnich tygodni.

W tym artykule dowiesz się o:

Od 1 do 14 listopada potrwa oficjalnie okres transferowy w polskim żużlu przed sezonem 2021. Oficjalnie, bo nie jest przecież tajemnicą, że rozmowy kontraktowe toczą się na dobre od kilku tygodni, jeśli nie miesięcy. Standardem w polskich realiach jest to, że w okolicach sierpnia, a najpóźniej września pojawiają się pierwsze spekulacje, kto może zmienić barwy klubowe, kto robi pod którego zawodnika podchody. Z reguły przed 1 listopada większość kart jest rozdana, a kluby w mniej lub bardziej oryginalny sposób przedstawiają kibicom efekty swoich negocjacji.

Miniony sezon był wyjątkowy przez pandemię. W PGE Ekstralidze ruszył ponad dwa miesiące później niż zazwyczaj. W niższych ligach rozgrywki były jeszcze bardziej opóźnione. Zakończyły się w październiku, również później niż zazwyczaj. Przed sezonem 2021 jest również wiele znaków zapytania, które wynikają głównie z szalejącej pandemii COVID-19.

- Nie ukrywam, że jestem zaskoczony tym, że negocjacje z zawodnikami poszły tak sprawnie. Wydawało mi się, że prezesi - szczególnie klubów z PGE Ekstraligi - będą trochę bardziej powściągliwi w obiecywaniu złotych gór żużlowcom. Z tego, co obserwuję większa roztropność jest w klubach pierwszoligowych. W PGE Ekstralidze stawki wróciły do czasów sprzed pandemii. Oby prezesi na wiosnę znów nie musieli siadać z zawodnikami do renegocjacji kontraktów - przestrzega były menedżer, Jacek Gajewski.

ZOBACZ WIDEO Żużel. Pawlicki nigdy nie wyobrażał sobie, że może go spotkać taki sezon

Przed sezonem 2021 wprowadzana jest diametralna zmiana regulaminowa, która sprawiła, że kilka klubów musiało drastycznie zmienić koncepcję budowy składów na przyszły rok. Najważniejszą zmianą jest wprowadzenie przepisu o tym, że w każdej drużynie pod numerem 1-5 lub 9-13 musi być zgłoszony jeden zawodnik krajowy lub obcokrajowiec do lat 24. Nowością regulaminową jest również zapis, który zezwala podmiotowi zarządzającemu rozgrywkami na zawieszenie lub zakończenie sezonu w dowolnym momencie. Jest to zabezpieczenie na czasy pandemiczne.

Obligatoryjny żużlowiec do lat 24 w składzie drużyny sprawił, że na rynku transferowym właśnie ci zawodnicy byli najbardziej rozchwytywani. Największe wzięcie miał mistrz Europy z tego roku, Robert Lambert, którego w składzie widziały prawie wszystkie kluby. Ostatecznie wszystko wskazuje na to, że Brytyjczyk będzie reprezentował barwy beniaminka z Torunia.

Wydawało się, że najlepsi zawodnicy do lat 24, którzy dotąd ścigali się w eWinner 1. Lidze trafią do najlepszej żużlowej ligi świata. Finalnie Andreas Lyager i Frederik Jakobsen pozostali w swoich klubach, czyli Abramczyk Polonii Bydgoszcz i Car Gwarant Kapi Meble Budex Starcie Gniezno. Jonas Jeppesen z kolei Arged Malesa TŻ Ostrovię ma zamienić na Eltrox Włókniarza Częstochowa.

Nowy przepis sprawił, że szeregi Drużynowego Mistrza Polski, Fogo Unii Leszno opuszczają wychowankowie Dominik Kubera i Bartosz Smektała. Obaj byli bardzo łakomymi kąskami dla innych klubów i skusili się na oferty Motoru i Włókniarza.

Do najbardziej spektakularnych ruchów w PGE Ekstralidze zaliczyć będzie trzeba, jeśli oczywiście potwierdzi się to w okresie transferowym, przejście z MrGARDEN GKM-u Grudziądz do Betard Sparty Wrocław Artioma Łaguty oraz Martina Vaculika z RM Solar Falubazu Zielona Góra do Moje Bermudy Stali Gorzów. Swoje dotychczasowe kluby opuszczają także zawodnicy, którzy mieli słabsze sezony jak Krzysztof Buczkowski i Krzysztof Kasprzak. Ten pierwszy Grudziądz ma zamienić na Lublin, a z kolei uczestnik cyklu Grand Prix z Gorzowa ma zostać wypożyczony do MrGARDEN GKM-u Grudziądz.

Dwa najlepsze kluby minionego sezonu, czyli Fogo Unia Leszno i Moje Bermudy Stal Gorzów zatrzymały swoich liderów. Emil Sajfutdinow, Piotr Pawlicki i Janusz Kołodziej zostają w Lesznie. Bartosz Zmarzlik, Szymon Woźniak i Anders Thomsen  w Gorzowie.

Większość kart na rynku transferowym jest rozdana. Pozostaje jednak także kilka znaków zapytania. Podstawowy to, co wybierze najbardziej pożądany na rynku junior w Polsce, czyli Mateusz Cierniak. Czy 18-latek podejmie wyzwanie w PGE Ekstralidze czy może będzie kontynuował karierę w Unii Tarnów. Kibice z ciekawością śledzą także losy Rohan Tungate'a, któremu w negocjacjach pomaga sam Marcin Gortat. Więcej o tym pisaliśmy TUTAJ. Mocno zmieni się skład RM Solar Falubazu Zielona Góra. Czy kojarzeni z winnym grodem Matej Zagar i Max Fricke wypełnią lukę po Martinie Vaculiku i Michaelu Jepsenie Jensenie?

Jeszcze więcej zagadek jest w eWinner 1. Lidze. Gdzie ostatecznie wyląduje gwiazda tej ligi, Wiktor Kułakow? Który klub skusi Grzegorza Zengotę i Jakuba Jamroga? Kto postawi na solidnych Duńczyków Michaela Jepsena Jensena czy Nielsa Kristiana Iversena? W ciągu najbliższych 14 dni wszystkie karty zostaną odkryte. Czy będziemy świadkami zaskoczeń czy też może potwierdzą się medialne spekulacje? Niektórzy zawodnicy do ostatnich chwil mogą sondować rynek i próbować wynegocjować jak najlepsze warunki.

Warto podkreślić, że w sezonie 2021 mocno ograniczona zostaje instytucja gościa. Od przyszłego roku w składzie będzie mógł pojawić się jeden gość i to pod warunkiem, że w drużynie pojawił się przypadek koronawirusa. Z takiego zastępstwa będzie mógł skorzystać zespół, którego zawodnik choruje na COVID-19 i ma jedną z pięciu najlepszych średni biegowych w drużynie.

Skończył się sezon 2020. Rusza okres transferowy przed przyszłymi rozgrywkami. Często bywa tak, że właśnie podczas tych 14 dni rozdawane są medale na kolejny sezon. Czy znowu tak będzie, że wszyscy się zbroją, by zdetronizować Drużynowego Mistrza Polski, Fogo Unię Leszno, a zespół z Wielkopolski, choć już bez tylu wychowanków, co zazwyczaj za to z Jasonem Doylem w składzie, obroni mistrzowską koronę? Przekonamy się za rok.

Póki co, zapraszamy do śledzenia okresu transferowego na WP SportoweFakty. Będzie niemniej ciekawie niż w trakcie samego sezonu żużlowego.

Zobacz także: Na kogo postawić, by awansować?

Źródło artykułu: