W sezonie 2020 w Stanach Zjednoczonych regularnie ścigano się jedynie na dwóch torach - w kalifornijskim Perris oraz na obiekcie Champion Speedway w Owego (stan Nowy Jork). Pojedyncze imprezy odbyły się w Auburn (Kalifornia), Shelbyville (Tennessee) oraz Greene (Nowy Jork). Ani razu zawodnicy nie wyjechali w Industry City.
Wiele wskazuje na to, że początek tego roku będzie wyglądał podobnie. - Być może na jesień sytuacja ulegnie poprawie - mówił nam Patrick Bedford, promotor z Tennessee.
Mimo problemów, dobre wieści napłynęły z Kalifornii, gdzie dzięki staraniom Steve'a Evansa, promotora z Perris, udało się odjechać trening na nowym obiekcie. Na początku stycznia zawodnicy pojawili się w Bakersfield, około 160 km na północ od Los Angeles.
ZOBACZ WIDEO Żużel. PGE Ekstraliga 2020: "giętki Duzers" - żużlowa nauka jazdy
- Jest to park sportów motorowych, głównie kojarzony z mierzącym 1/2 mili torem NASCAR. Na oddzielnej arenie znajduje się obiekt dla sprint cars. Wewnątrz zawsze znajdował się mały tor, który jest idealny dla żużla - skomentował Evans w rozmowie z WP SportoweFakty.
- Ta miejscówka była na moim radarze od dłuższego czasu. Dwa lata temu zorganizowałem tam pokazy flat tracka. Biorąc pod uwagę potrzebę większej liczby wyścigów, ponieważ wiele torów jest zamkniętych przez koronawirusa, skontaktowałem się z właścicielami, czy byliby zainteresowani programem wyścigów motocyklowych. Od tego momentu następuje szybki postęp - dodał.
Obiekt chwalili także zawodnicy. Dwukrotny mistrz USA i były reprezentant kraju Aaron Fox ma nadzieję, że ściganie regularnie będzie odbywać się w Bakersfield na Kern Country Raceway Park.
- To miejsce jest idealne na wyścigi w kilku dyscyplinach i nie możemy być szczęśliwsi, że zawitał tam żużel. Mam nadzieję, że wszystko nabierze tempa i częściej będziemy tam jeździć - skomentował Fox.
- Owal jest dobrze przygotowany, a teraz będzie się poprawiał, w miarę dodawania nawierzchni. Obecnie trwa montaż bandy, co również jest bardzo ważne. Kształt toru zapewnia niezłe ściganie. Nie jest ani zbyt techniczny, ani też zbyt łatwy. Istnieje wiele ścieżek - zakończył zawodnik.
Póki co w USA trwa oczekiwanie na początek sezonu. Pierwsze zawody odbędą się już 9 stycznia w Perris. Należy spodziewać się, że tradycyjnie wystąpi tam amerykańska czołówka. 6 lutego z kolei przeprowadzone zostaną Mistrzostwa USA Par.
Czytaj także:
- Cudem uniknął katastrofy lotniczej. Dennisa Sigalosa z Bruce'em Penhallem łączy wszystko
- Są jak ogień i woda. Obu śmierć zajrzała w oczy. Pechowe i wyjątkowe kariery braci Drymlów