Żużel. To zwycięstwo nie miało prawa się zdarzyć. Wybrzeże pokonało Unibax na inaugurację

Takie mecze zdarzają się niezwykle rzadko. Renault Zdunek Wybrzeże Gdańsk na inaugurację sezonu 2014 zmierzyło się z naszpikowanym gwiazdami Unibaksem. Gospodarze przegrywali przez niemal całe spotkanie, ale ostatecznie wygrali 46:44!

Po awansie do najwyższej klasie rozgrywkowej, który jak później się okazało kosztował gdański klub dużo więcej niż powinien, skład Renault Zdunek Wybrzeże mocno się nie zmienił. Z zespołu odeszli jednak Robert Miśkowiak i Dawid Stachyra, jednak nie udało się za nich sprowadzić żadnego Polaka, więc niejako z przymusu startował wchodzący w wiek seniora Marcel Szymko, który kilka miesięcy wcześniej żegnał się z kibicami, nie licząc na miejsce w składzie po awansie. Drużynę co prawda wzmocnił Leon Madsen, wtedy nie był to jednak tak klasowy zawodnik jak teraz, a Fredrik Lindgren nie pojechał w tamtym meczu.

Unibax Toruń przyjechał w gwiazdorskim składzie. Barwy tego klubu reprezentowali Tomasz Gollob, Emil Sajfutdinow czy też Chris Holder, który dwa lata wcześniej zostawał Indywidualnym Mistrzem Świata. Do tego w drużynie byli zawsze mocny Adrian Miedziński, a także para juniorów, za którą dziś większość klubów dałoby się fortunę - Paweł Przedpełski i Oskar Fajfer, a także skład uzupełniał młody, wówczas wchodzący do żużla Wiktor Kułakow.

To po Kułakowie można było oczekiwać, że będzie nieco odstawał. Ten jednak mecz w Gdańsku zaczął od dwóch podwójnych zwycięstw. Już po 6. biegach było 13:23 i dopiero wtedy gdańszczanie nieco się przebudzili. Po upadku doskonale jadącego tego dnia Krystiana Pieszczka na drugiej pozycji, po 11. biegach było jednak 29:37, a mogło być dużo wyżej, gdyby lepszy dzień miał Tomasz Gollob - zdobywca zaledwie czterech punktów. Słabo tego dnia spisał się też Tomas H. Jonasson, który był typowany na jednego z liderów gdańszczan.

ZOBACZ WIDEO Żużel. Polonia po awansie opcją dla Emila Sajfutdinowa? Rosjanin komentuje

Wtedy zaczęły się problemy torunian. Na trzecim okrążeniu 12. biegu, przy stanie 4:2 dla Unibaxu upadł Emil Sajfutdinow. W powtórce wygrał prowadzący od startu do mety Paweł Przedpełski nie dając szans gdańskiej parze, jednak Rosjanin już tego dnia na torze się nie pojawił. Po chwili miała miejsce sensacja! Na pierwszym łuku z toru zjechał Tomasz Gollob, jadący na prowadzeniu Adrian Miedziński wpadł na drugim okrążeniu w dziurę, co wykorzystali Leon Madsen i Artur Mroczka.

Przed biegami nominowanymi było 37:41, jednak 14. wyścig podwójnie wygrała para Renat Gafurow - Krystian Pieszczek, która pokonała toruńskich juniorów. Nie była to z jednak zagrywka lekceważąca ze strony torunian, po prostu Przedpełski i Fajfer do tego czasu mieli łącznie 14 punktów i bonus w siedmiu biegach. O wszystkim zadecydował więc ostatni bieg, który wygrał Leon Madsen. Artur Mroczka spadł chwilowo na ostatnie miejsce, na pierwszym łuku ostatniego okrążenia minął Miedzińskiego.

Gdański stadion oszalał! Drużyna, która nie miała prawa wygrać tego meczu, zwyciężyła 46:44, a liderem gospodarzy był niespełna 19-letni wychowanek Krystian Pieszczek, który przywiózł 13 punktów i bonus.

Co działo się potem? Z klubu odszedł ówczesny prezes Robert Terlecki, który zostawił po sobie olbrzymie długi. W ramach oszczędności, podziękowano za współpracę Stanisławowi Chomskiemu. Zespół w samej końcówce jechał bez większości podstawowych zawodników. Ostatni mecz gdańszczanie odjechali w składzie z pięcioma wychowankami (i to bez Pieszczka), którzy nie byli przygotowani do jazdy na tym poziomie. W efekcie, w rewanżu Unibax wygrał 74:16. To jednak zupełnie inna historia.

Unibax Toruń - 44
1. Emil Sajfutdinow - 7+1 (3,2*,2,w)
2. Wiktor Kułakow - 5+1 (2*,3,0,-,-)
3. Chris Holder - 7+1 (0,2*,2,1,2)
4. Adrian Miedziński - 6+1 (1,3,1*,1,0)
5. Tomasz Gollob - 4 (3,0,1,d,-)
6. Paweł Przedpełski - 6+1 (1*,1,3,1)
7. Oskar Fajfer - 9 (2,1,3,3,0)

Renault Zdunek Wybrzeże Gdańsk - 46
9. Artur Mroczka - 10+2 (1,2*,1,3,2*,1)
10. Marcel Szymko - 0 (0,-,0,-,-)
11. Renat Gafurow - 7+1 (2*,d,0,2,3)
12. Leon Madsen - 12 (3,1,2,3,3)
13. Thomas H. Jonasson - 2 (0,d,-,2)
14. Dominik Kossakowski - 2 (0,1,1)
15. Krystian Pieszczek - 13+1 (3,2,3,3,u,2*)

Bieg po biegu:
1.
(63,75) Sajfutdinow, Kułakow, Mroczka, Szymko 1:5
2. (64,94) Pieszczek, Fajfer, Przedpełski, Kossakowski 3:3 (4:8)
3. (63,81) Madsen, Gafurow, Miedziński, Holder 5:1 (9:9)
4. (64,12) Gollob, Pieszczek, Fajfer, Jonasson 2:4 (11:13)
5. (64,28) Kułakow, Sajfutdinow, Madsen, Gafurow 1:5 (d/start) (12:18)
6. (64,84) Miedziński, Holder, Kossakowski, Jonasson (d3) 1:5 (13:23)
7. (64,41) Pieszczek, Mroczka, Przedpełski, Gollob 5:1 (18:24)
8. (64,15) Pieszczek, Sajfutdinow, Mroczka, Kułakow 4:2 (22:26)
9. (64,06) Mroczka, Holder, Miedziński, Szymko 3:3 (25:29)
10. (64,34) Fajfer, Madsen, Gollob, Gafurow 2:4 (27:33)
11. (64,90) Fajfer, Jonasson, Holder, Pieszczek (u2) 2:4 (29:37)
12. (64,47) Przedpełski, Gafurow, Kossakowski, Sajfutdinow (w/u) 3:3 (32:40)
13. (64,22) Madsen, Mroczka, Miedziński, Gollob (d4) 5:1 (37:41)
14. (64,87) Gafurow, Pieszczek, Przedpełski, Fajfer 5:1 (42:42)
15. (??,??) Madsen, Holder, Mroczka, Miedziński 4:2 (46:44)
Czytaj także: 
Po walkowerze jego telefon oszalał 
Uratował drużynę po katastrofie

Komentarze (4)
avatar
Dumny z Krzyża
3.02.2021
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Toruń zdemolowany kontuzjami, dodatkowo Emilowi wypadł bark... Drużyna połatana a redaktor pisze o gwiazdorskim składzie, wypadało by napomknąć, że w Toruniu jeszcze przed tym spotkaniem był sz Czytaj całość
avatar
AJ10
3.02.2021
Zgłoś do moderacji
3
0
Odpowiedz
Mecz tak naprawdę zaczął się na GP w Sztokholmie, gdzie Woofinden staranował Golloba, a kontynuacja była na GP w Australii, gdy Smolinski staranował Warda. No i decydujące było, gdy na prowadze Czytaj całość
avatar
Cysio
3.02.2021
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Jak zwykle w przypadku Torunia, niewygodne fakty zostają pomijane. Toruń do Gdańska pojechał bez kontuzjowanego Darcy Warda(wypadek w Australii). A w "gwiazdorskim" składzie Torunia był Chris H Czytaj całość
jotefiks
3.02.2021
Zgłoś do moderacji
0
2
Odpowiedz
Nie mieli prawa wygrać, byli bez szans na papierze ale nie poddali się, nie UCIEKLI przed meczem i wygrali! Co pan na to panie Kryjom?