Żużel. Lars Gunnestad wspomina Derby Ziemi Lubuskiej. Potrzebna była policyjna eskorta

WP SportoweFakty / Jarek Pabijan / Na zdjęciu: Lars Gunnestad
WP SportoweFakty / Jarek Pabijan / Na zdjęciu: Lars Gunnestad

- W Norwegii, Szwecji czy Anglii takie rzeczy się nie zdarzały - wspominał Derby Ziemi Lubuskiej Lars Gunnestad na antenie nSport+.

Gościem Łukasza Benza w kolejnym odcinku programu "This is speedway" był Lars Gunnestad. Norweg na antenie nSport+ wspominał lata swoich startów w lidze polskiej.

Gunnestad dwa lata swojej kariery spędził w Morawskim Zielona Góra. To w barwach tego klubu świętował swój największy sukces w lidze polskiej - złoto DMP w 1991 roku. Norwegowi szczególnie w pamięci utkwiły wyjazdowe mecze derbowe z zespołem z Gorzowa Wielkopolskiego.

- Dojechanie na stadion nie było większym problemem. Schody zaczynały się dopiero wtedy, kiedy miałeś go opuścić. Zwłaszcza kiedy wygraliśmy spotkanie na wyjeździe. Wtedy potrzebna była policyjna eskorta. Dobrze to pamiętam - mówił brązowy medalista mistrzostw świata par z 1991 roku.

ZOBACZ WIDEO Tomasz Bajerski gościem "Żużlowej Rozmowy". Obejrzyj cały odcinek!

- Nie znaliśmy tego szaleństwa w Norwegii czy Szwecji lub Anglii. Takie rzeczy się nie zdarzały. W Polsce takie sytuacje miałem co najmniej dwa razy - kontynuował.

W barwach Morawskiego Zielona Góra Lars Gunnestad startował w latach 1991-1992. Oprócz tego, w sezonie 1993 reprezentował barwy Polonii Bydgoszcz, następnie w 2001-2002 przywdziewał plastron RKM-u Rybnik. Jego ostatnim klubem w lidze polskiej był KM Ostrów Wielkopolski (2003).

W ostatnich dniach na łamach naszego portalu ukazał się obszerny wywiad z Larsem Gunnestadem, który możesz przeczytać TUTAJ. Norweg opowiedział m.in. o swojej karierze oraz o tym, czym zajął się po zakończeniu startów na żużlu.

Zobacz także:
- Grigorij Łaguta na dłużej w Motorze Lublin? Rosjanin zabrał głos
Paweł Słupski zagląda do mediów i czyta niepochlebne komentarze na swój temat. Nauczył się żyć z krytyką

Komentarze (1)
avatar
Lukim81Pomorskie-Śląskie
20.02.2021
Zgłoś do moderacji
2
1
Odpowiedz
Bo na Derbach zawsze iskrzyło a zaczęło się w 78r po upadku Olka Grygora który spowodował Edward Jancarz skutkiem czego było wykluczenie do końca zawodów.Osłabieni stalowcy przegrali wysoko 62: Czytaj całość