Żużel. Dramat Grzegorza Zengoty. Polonia Bydgoszcz wspiera swojego zawodnika

WP SportoweFakty / Adrian Skorupski / Na zdjęciu: Grzegorz Zengota na prowadzeniu
WP SportoweFakty / Adrian Skorupski / Na zdjęciu: Grzegorz Zengota na prowadzeniu

- Bardzo współczujemy mu i wspieramy go w tym cierpieniu - mówi o dramacie Grzegorza Zengoty prezes Polonii Jerzy Kanclerz. Żużlowiec w swoich mediach społecznościowych poinformował o utracie nienarodzonej córeczki.

W czwartek w swoich mediach społecznościowych Grzegorz Zengota opublikował przejmujący wpis o tym, że wspólnie z narzeczoną Kają Tonder stracili nienarodzone dziecko. Słowa zrozpaczonych rodziców chwytają za serce.

"Córeczko, tak bardzo czekaliśmy na Twoje przyjście na świat. Nie wiem dlaczego tak nas doświadcza los. Nic gorszego nie mogło nam się przytrafić. Byłaś naszym największym szczęściem. Nic i nikt już nam Ciebie nie zwróci, ale na zawsze pozostaniesz w naszej pamięci i w sercach. Byłaś już taka duża aniołku. Nie możemy pogodzić się z tym, że już Cię nie ma. Nasze serca rozsypały się na milion kawałków" - czytamy we wpisie w mediach społecznościowych.

- O tej informacji dowiedziałem się jako jeden z pierwszych. Oczywiście, nie dzieliłem się tą wiedzą, szanując prywatność zrozpaczonych rodziców. Staramy się Grześka wspierać. To są ciężkie chwile. Trudno jednak tutaj podać receptę na przeżycie tego dramatu. Możemy go wspierać dobrym słowem. Grześkowi kibicuję bardzo i trzymam za niego kciuki. Cztery dni temu poinformował nas o tym dramacie. Mówił, że nie będzie na środowym treningu. W czwartek opublikował ten przejmujący post w mediach społecznościowych. Widocznie czuł taką potrzebę, by sprawą prywatną, niezwykle intymną, podzielić się z otoczeniem. Każdy inaczej przeżywa taki dramat. Bardzo współczujemy mu i wspieramy go w tym cierpieniu - podkreśla Jerzy Kanclerz.

Grzegorz Zengota w zeszłym roku po ciężkiej kontuzji i długiej przerwie wrócił na tor. Jak zwykle był uśmiechnięty i radosny. W święta Bożego Narodzenia poinformował o zaręczynach z Kają Tonder, a także o tym, że spodziewają się dziecka. Niestety, los okrutnie doświadczył żużlowca i jego narzeczoną. W tych trudnych chwilach przyłączamy się do słów wsparcia, które zewsząd płyną w kierunku zrozpaczonych rodziców.

Komentarze (29)
avatar
sidomen
27.02.2021
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Zawsze uśmiechnięty i pozytywnie nastawiony,a tu takie nieszczęście. 3maj się Grzegorz ! Życie trwa dalej . 
avatar
Łuki_Falubaziak
27.02.2021
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Najgorszy moment dla każdego rodzica jest pochować własne dziecko. Chociażby Jan Krzystyniak - były żużlowiec m.in. Falubazu i Unii Leszno też doświadczył osobistej tragedii (o czym było w nied Czytaj całość
avatar
doncamillo73
27.02.2021
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Grzegorz! Trzymaj się - wspierajk Kaję a my jako Twoi kibice Będziemy wspierać Ciebie....póki co jestes Nasz Bydgoski i jesteśmy z Tobą na dobre i na złe. 
-Old School Boy-
27.02.2021
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
akurat wiem jaki to ból...szczerze współczuję Grzechu i mimo że nie jestem twoim największym fanem to liczę że się nie poddasz 
Cezariusz
27.02.2021
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Cieszę się, że zamiast o "płodzie", czy "terminacji ciąży" pisze się tutaj po ludzku o dziecku i córeczce.