"Lwim pazurem" to cykl felietonów Mariana Maślanki, byłego wieloletniego prezesa Włókniarza Częstochowa.
***
Z wielkim rozczarowaniem przyjmuję to, jaki kierunek przyjęły ostatnio rozmowy osób ze sportu żużlowego. To, co w ostatnim czasie ukazuje się w mediach absolutnie nie tworzy dobrej atmosfery wokół całej dyscypliny. Niedawno osiągnęliśmy niebywały, wspaniały sukces, czyli podpisanie lukratywnej umowy z telewizją. Powinniśmy skoncentrować się na tym, aby jak najmądrzej wykorzystać pieniądze, z korzyścią dla naszego żużla, tak by profity czerpać nawet i za 10 lat.
W mojej ocenie to powinno być przedmiotem rozmów, ekspertyz, oczywiście wszystko pod egidą polskich władz, szczególnie PGE Ekstraligi. To zarząd Ekstraligi Żużlowej wynegocjował taki doskonały kontrakt i myślę, że należy to uszanować i w tym kierunku teraz pracować.
ZOBACZ WIDEO Żużel. Patryk Dudek ubolewa w związku z brakiem kibiców na trybunach. "My jesteśmy dla nich, oni dla nas"
To co się dzieje wokół gorzowskiej Stali niczemu nie służy. Jeszcze gdy byłem bliżej żużla jako prezes, zawsze byłem zwolennikiem rozmów i porozumiewania się bez medialnego spektaklu, a nie udowadniania sobie wątpliwych relacji. Szkoda na to czasu i zdrowia.
Uważam, że najrozsądniejszym rozwiązaniem byłoby, gdyby ktoś ze środowiska gorzowskiego podjął się roli mediatora. Moim zdaniem te sprawy należy zatrzymać i dążyć do tego, aby dalej nie miało to miejsca, ponieważ zwyczajnie brniemy w ślepy zaułek. Proszę mi wierzyć, że to naprawdę nie ma sensu. Panowie uwikłani w te słowne przepychanki są dorosłymi ludźmi, mają swoje temperamenty i pewnie mają też swoje racje. Sądzę jednak tak: możecie panowie bardzo dużo dobrego zrobić dla żużla i na tym się skupcie. Jest wiele innych spraw dla sportu żużlowego, którymi powinniśmy się zająć i o których warto rozmawiać na forum publicznym.
W tym miejscu wrócę do wspomnianej umowy z telewizją. Trzeba ustalić dobrą ścieżkę szkolenia i rozwoju młodych zawodników. Nie może być tak, że te środki pójdą w juniorów, pokaże się ich dużo, ale później nie będą mieli gdzie kontynuować karier. To jedno z bardzo ważnych zagadnień dla rozwoju żużla. Poza tym trzeba pomyśleć o infrastrukturze, żeby mecze odbywały się w planowanych terminach, aby ta kwestia była bardziej przewidywalna niż teraz. Telewizja będzie miała swoje wymagania, zapewne wyższe niż do tej pory. Musimy zrobić wszystko, aby sprostać tym wymaganiom.
Zbliża się sezon i mam nadzieję, że dyskusje pójdą w kierunku rozwoju dyscypliny i całej otoczki wokół niej. Mamy bardzo duży sukces i pracujmy nad tym, aby go w dobry, mądry i konkretny sposób wykorzystać.
Marian Maślanka
Czytaj również:
-> Moje Bermudy Stal dostała mniej, a trzeba opłacić rekordowy kontrakt Zmarzlika
-> Karczmarz zabrał głos. Mówi o nagannym zachowaniu, wielkim wstydzie i swoich ustaleniach z klubem