Zgodnie z zapowiedzią, Michał Wiśniewski w niedzielę pojawił się na stadionie ROW-u Rybnik, by wesprzeć zbiórkę ubrań na leczenie 8-miesięcznej Oliwki. U małej dziewczynki zdiagnozowano chorobę genetyczną - SMA typu 1. Jest to rdzeniowy zanik mięśni i to w najgorszej możliwej odmianie.
Kwota, jaką potrzebują uzbierać rodzice na leczenie małej dziewczynki jest ogromna. Wynosi ok. 9,3 mln zł. Dlatego do akcji wkroczył lider Ich Troje.
Żużlowi fani mogli w niedzielę przynosić używaną odzież, którą do ciężarówki pakował sam Wiśniewski. - Tak naprawdę nie ma znaczenia to, w jakim stanie będą ubrania. Firma bierze wszystko, a to co będzie w kiepskim stanie zostanie poddane recyklingowi i przerobione na przykład na szmatki - mówiła jeszcze przed zbiórką Mariola Szewczyk z fundacji "Po Pierwsze", która wspiera akcję "Wiśnia Dzieciom".
ZOBACZ WIDEO Żużel. Patryk Dudek: ciężko będzie bić się o pierwsze miejsce. Najważniejsze utrzymanie
Efekt zbiórki przerósł najśmielsze oczekiwania Wiśniewskiego, jak i klubu żużlowego z Rybnika. W trzy godziny udało się bowiem zebrać ponad 20 ton używanej odzieży. "Wszystkim mieszkańcom Rybnika, sąsiednich miast, Rudy Śląskiej, Siewierza i wszystkich innych miejscowości mówimy serdeczne DZIĘKI" - ogłosił ROW.
- Dzięki wam sam zrobiłem badania swojemu dziecku - powiedział Wiśniewski do ojca chorej Oliwki podczas zbiórki.
- To jest może jakaś dobra droga, że o tej chorobie zaczęło się więcej mówić. To jest coś co sprawia, że jakiś pozytyw z tego jest. Wierzę, że z taką liczbą osób ta zbiórka pójdzie tak szybko, że Oliwka momentalnie dostanie ten lek i widzę co tutaj się dzieje. Niesamowite rzeczy, no to są po prostu cuda - stwierdził Łukasz Hyla, ojciec Oliwki.
- Ja sobie nie wyobrażam jak to jest, gdy trzeba nagle zbierać 10 mln zł na chore dziecko - dodawał lider Ich Troje.
Do tej pory na leczenie Oliwki udało się zebrać prawie 5,5 mln zł (zbiórka TUTAJ).
Czytaj także:
Bałagan w eWinner 1. Lidze. Cieślak grzmi
Andrzej Witkowski chce rewolucji w polskim żużlu