Żużel. Krzysztof Buczkowski zrealizował założenia. To daje nadzieję
Słowa Krzysztofa Buczkowskiego dają nadzieję na skuteczną jazdę nowego żużlowca Motoru Lublin. W końcu mógł przygotować się do sezonu na 100 procent.
To z pewnością odbiło się na jego wynikach. W PGE Ekstralidze, jeszcze w barwach klubu z Grudziądza, Krzysztof Buczkowski notował średnio jedynie 1,098 punktu na wyścig, co było jednym z najgorszych wyników wśród seniorów w elicie. Z klasyfikowanych zawodników gorszy rezultat uzyskał jedynie Przemysław Pawlicki.
- Podkreślałem niejednokrotnie, że dla mnie ten okres zimowy jest bardzo ważny. Chcę dobrze wejść w sezon. Byłem przede wszystkim zdrowy, nic mnie nie bolało, mogłem się spokojnie przygotowywać na sto procent - mówi Krzysztof Buczkowski dla "Dziennika Wschodniego".
Jego słowa dają nadzieję na dobry wynik, na co z pewnością mocno liczy Motor Lublin. Ten klub, mimo fatalnego w wykonaniu Buczkowskiego sezonu 2020, zaufał 34-latkowi i zakontraktował go na nadchodzące rozgrywki PGE Ekstraligi.
- Zrobiliśmy gruntowną selekcję, ale te najnowsze silniki z zeszłego roku zostawiliśmy. Na ten sezon dokupiliśmy dwa kolejne silniki - opisuje Buczkowski, który w sobotę odjechał pierwszy trening z Motorem. Lublinianie jeździli w Krsko (więcej TUTAJ).
Zobacz też: Żużel. Kryjom typuje PGE Ekstraligę. Apator pożałuje, że oddał Doyle'a, a Sparta znowu nie będzie złota
KUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>