Wicemistrzowie Polski zainaugurują nowy sezon PGE Ekstraligi 4 kwietnia, wyjazdowym meczem z Fogo Unią Leszno. Dokładnie tydzień później - 11 kwietnia - podejmą Motor Lublin.
Wszystko wskazuje na to, wręcz jest to pewne, że konfrontacji Moje Bermudy Stali Gorzów z lublinianami kibice nie obejrzą z perspektywy trybun. A co z fanami, którzy zakupili już karnety?
- Decyzją zarządu, zaplanowaliśmy rekompensatę dla posiadaczy karnetów na sezon 2021. Uzgodniliśmy, że jeśli Stal Gorzów znajdzie się w fazie play-off, rekompensatą za brak udziału kibiców w meczu z Motorem będzie możliwość wpuszczenia ich na pierwsze spotkanie w rundzie play-off - tłumaczy Marek Grzyb.
Z jego informacji wynika, że o ile w kwietniu mecze PGE Ekstraligi będą odbywać się bez udziału kibiców, o tyle już w maju sytuacja może ulec zmianie. Jeśli jednak zakaz wpuszczania fanów na trybuny zostanie utrzymany, Moje Bermudy Stal wdroży swój drugi pomysł.
- Rekompensatą dla posiadaczy karnetów, w przypadku braku możliwości ich obecności na meczu z Włókniarzem, będzie wpuszczenie ich na drugi mecz rundy play-off - zdradza szef Moje Bermudy Stali.
- Jeśli pojawią się inne scenariusze, których teraz nie możemy przewidzieć, na bieżąco będziemy zastanawiać się nad rekompensatą dla posiadaczy karnetów. Póki co jest na to za wcześnie - dodaje Marek Grzyb.
Po Motorze i Włókniarzu, domowymi rywalami Stali będą kolejno Apator, Unia, GKM, Falubaz i Sparta.
Zobacz też:
Żużel. 25. rocznica śmierci pierwszego tarnowskiego mistrza. Prawie 54 lata temu sprawił wielką sensację
Żużel. Tadeusz Zdunek komentuje start ligi zgodnie z planem. Mówi, co jest problemem dla klubu
ZOBACZ WIDEO Żużel. Chris i Jack Holderowie gośćmi "Żużlowej Rozmowy". Obejrzyj cały odcinek!