Żużel. Trener Falubazu mówi, że klub zrobił świetny interes. Gdyby nie Pedersen, byłby w czołówce ligi

WP SportoweFakty / Julia Podlewska / Na zdjęciu: Max Fricke na prowadzeniu
WP SportoweFakty / Julia Podlewska / Na zdjęciu: Max Fricke na prowadzeniu

Kiedy Max Fricke przychodził do Falubazu, wielu ekspertów podchodziło do tego ruchu z dystansem. Niektórzy mówili, że zielonogórzanie wzięli zawodnika, którego nikt nie chciał. Na razie Australijczyk pokazuje, że warto było na niego postawić.

Trzeba przyznać, że dwa pierwsze mecze Max Fricke w barwach Marwis.pl Falubazu były naprawdę udane. W Toruniu 25-latek zdobył 13 punktów i bonus. W rywalizacji z ZOOleszcz DPV Logistic GKM-em Grudziądz jego dorobek nie był już tak okazały, bo Australijczyk uzbierał 9 "oczek" i bonus. Trener Piotr Żyto zwraca jednak uwagę, w jakich biegach przyszło rywalizować jego zawodnikowi.

- Nie można oceniać zawodnika tylko po punktach. Max jechał równie dobrze, ale jego pech polegał na tym, że musiał cztery razy rywalizować z Nickim Pedersenem, który miał w piątek wielki dzień. Dostał najtrudniejsze biegi. Gdyby trafił do innych wyścigów, to jestem przekonany, że znowu zakończyłby mecz z dwucyfrowym dorobkiem. Jestem z niego bardzo zadowolony. Cieszę się, że wzięliśmy go do drużyny. To był bardzo dobry ruch - mówi nam szkoleniowiec Falubazu.

Fricke to na razie pozytywne zaskoczenie, bo zimą wydawało się, że większym wzmocnieniem dla zielonogórzan będzie transfer Mateja Zagara. Słoweniec na razie nie zachwyca. Ma 36. średnią biegopunktową w lidze, a Australijczyk jest 12. Na wyniki byłego żużlowca Motoru trzeba wziąć jednak pewną poprawkę, bo w spotkaniu z GKM-em zmagał się z dużym bólem, przez co nie mógł pokazać swoich pełnych możliwości. Żyto jest przekonany, że również Zagar wkrótce wskoczy na wysoki poziom.

- Myślę, że nasza drużyna będzie się rozwijać. Nie tylko Matej będzie lepszy, bo juniorzy też robią postępy. Poza tym bardzo się cieszę, że jedziemy aż piątką wychowanków. W PGE Ekstralidze to ewenement - podsumowuje szkoleniowiec.

Zobacz także:
Burzliwa dyskusja z udziałem Lindgrena
Dwie legendy w szczerej rozmowie

ZOBACZ WIDEO Żużel. Magazyn PGE Ekstraligi. Chomski, Krakowiak, Świderski i Kuźbicki gośćmi Musiała

Komentarze (18)
Młody byczek
13.04.2021
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Ten Zyto to jest jakiś nie do rozwinięty z najsłabszymi zespołami jechali a on gada jakie to punkty zdobył i na kim .dopiero się zacznie jazda i zobaczymy 
avatar
RECON_1
13.04.2021
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
A co bedzie jak pod tasma stanie np z vaculem,madsenem czy sajfutdinowem? 
avatar
KSFZ
13.04.2021
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Max to będzie transfer sezonu i czuję że on nam da Play offy.A pacanowo znowu koniec sezonu w sierpniu no chyba że baraże w październiku. 
avatar
Tomek B.
13.04.2021
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Gdyby nie Pedersen... Śmieszne. On właśnie ma wygrywać z takim Pedersenem. A będzie miał koło siebie coraz lepszych. Czyli za jakiś czas Żyto znów powie, gdyby nie Madsen, gdyby nie Laguta, gdy Czytaj całość
avatar
Sabeu
13.04.2021
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Spokojnie z tym chwaleniem.Oczywiście dużo punktów wywalczył w tych 2 meczach,ale zobaczymy jak wypadnie w konfrontacji zlepszymi drużynami.