Wiktor Przyjemski 23 maja skończy 16 lat. Zawodnik ma podpisany kontrakt z Abramczyk Polonią Bydgoszcz. To siedmiokrotny mistrz Polski. Dla polskiego żużla klub legendarny. Przez lata jeździł w nim przecież najbardziej znany polski żużlowiec Tomasz Gollob.
Młody Przyjemski jest teraz do niego porównany, choć w lidze nie zaliczył jeszcze ani jednego wyścigu. - Na pewno nie przypomina Tomka sylwetką. Ale jeśli chodzi o osiągnięcia, to nasz mistrz w wieku 15. czy 16. lat pewnie takich nie miał - mówi Jerzy Kanclerz, prezes klubu z Bydgoszczy. - Wiktor bardzo szybko myśli na torze. Potrafi w mgnieniu oka przeanalizować, w jaki sposób należy przeprowadzić atak, przygotować to sobie, a później wykonać - dodaje działacz, który doskonale wie, że ma w klubie wielki talent. Nic więc dziwnego, że był gotowy związać się z nim na wiele lat.
- Chciałem z nim podpisać umowę nawet na 15 lat, ale myślałem też kategoriami zawodnika i jego otoczenia. Ostatecznie umowa została zawarta na trzy lata. Wiktor od początku będzie w klubie na kontrakcie zawodowym. Sprzętowo niczego brakować mu nie będzie - tłumaczy prezes Abramczyk Polonii.
ZOBACZ WIDEO Żużel. Czy możemy zmienić przepisy tak, żeby wyprzedzanie stało się bardziej atrakcyjne?
Przyjemski ma już na koncie wielkie sukcesy w mini żużlu, które odnosił z BTŻ-em Bydgoszcz, a także indywidualnie. Później przesiadł się na motocykl 250 cc i szybko zrobiło się o nim głośno, kiedy wywalczył czwarte miejsce w mistrzostwach świata. Wtedy rzuciły się na niego polskie kluby, ale żużlowiec pochodzący z okolic Bydgoszczy nie zamierzał się nigdzie ruszać.
27 i 28 kwietnia Przyjemski wystartował w dwóch rundach Drużynowych Mistrzostw Polski Juniorów, które odbył się w Bydgoszczy. Na torze pojawił się łącznie 12 razy. Za każdym razem mijał linię mety na pierwszej pozycji i rozstawiał po kątach juniorów, którzy na co dzień ścigają się w PGE Ekstralidze. Kilka dni później pojechał do Ostrowa Wielkopolskiego na zawody Nice Cup, gdzie wygrał kolejne cztery wyścigi, a pogromcę znalazł dopiero w finale. 25 maja zaliczy ligowy debiut na łódzkiej Motoarenie w spotkaniu z tamtejszym Orłem.
O tym, że Przyjemski ma talent przekonany jest również Tomasz Gollob, do którego często porównuje się młodego zawodnika. 16-latek jest zapatrzony w mistrza świata z 2010 roku, który w Abramczyk Polonii Bydgoszcz pełni funkcję dyrektora sportowego. - Był już nawet u niego w domu. Kiedyś uznałem, że to dobry pomysł i zabrałem Wiktora i jego najbliższe otoczenie do Tomka. To było dla nich wielkie przeżycie - wspomina Kanclerz.
- Tomasz jest świadomy jego potencjału, ale na każdym kroku podkreśla, że to dopiero początek zabawy, że wszystko i tak zweryfikuje liga. W związku z tym nie wywieramy na nim chorej presji. Dobrze wiemy, że talentów w żużlu mieliśmy całe mnóstwo. Można wymienić wielu żużlowców, o których mówiło się, że za młodu byli znakomici, a jako seniorzy przepadli. Jestem przekonany, że z Wiktorem będzie inaczej, bo to wielki pracuś. Potrzeba mu jednak spokoju - podsumowuje Kanclerz.
Czytaj również:
Eksperci przestali komentować zawody. Mimo tragedii mecz nadal się toczył
"Byłem już praktycznie trupem". Ksiądz dał mu ostatnie namaszczenie