Sędzia Ryszard Bryła nie zastanawiał się i postanowił ukarać zawodnika za niesportowe zachowanie. Po starcie dziesiątej gonitwy na prowadzenie wysunęli się zawodnicy Zdunek Wybrzeża Gdańsk. Tuż za ich plecami napędzał się Aleksandr Łoktajew, który minął w końcu na czwartym okrążeniu Krystiana Pieszczka. Na pierwszym miejscu dojechał Jakub Jamróg.
Po biegu Rosjanin nie utrzymał nerwów na wodzy i pokazał w kierunku Pieszczka środkowy palec. Swoje zachowanie wyjaśnił jednak w pomeczowym wywiadzie dla stacji nSport+. - Była nerwowa sytuacja. Dostałem żółtą kartkę, uważam, że słusznie. Wyciągnę z tego wnioski na przyszłość, aby być bardziej wytrzymałym - powiedział.
Łoktajew to z pewnością jeden z głównych autorów zwycięstwa Orła w Gdańsku. Oprócz wspominanej żółtej kartki zapisał on przy swoim nazwisku dwanaście "oczek". Łodzianie finalnie wygrali to spotkanie (45:44).
Zobacz także:
- Unia wypunktowała Falubaz. Kołodziej wypowiedział się na temat toru
- Ekspert mocno o Falubazie. Mówi, kto odpowiada za takie, a nie inne wyniki drużyny
ZOBACZ WIDEO Tomasz Dryła opowiada o zdrowiu i powrocie do komentowania meczów