Żużel. Hit w pigułce. Nie było powtórki z ubiegłorocznego meczu. Sparta rozbiła bezradną Stal

WP SportoweFakty / Katarzyna Łapczyńska / Na zdjęciu: Gleb Czugunow
WP SportoweFakty / Katarzyna Łapczyńska / Na zdjęciu: Gleb Czugunow

Betard Sparta Wrocław pewnie pokonała Moje Bermudy Stal Gorzów. Mecz zakończył się wynikiem 52:38, a porażka gorzowian oznacza, że w PGE Ekstralidze nie ma już żadnej niepokonanej drużyny.

KOMENTARZ. Wszyscy oczekiwali niezwykle wyrównanego starcia, którego losy przesądzą się w ostatnim biegu, tymczasem gospodarze od początku narzucili swoje warunki i bez większych problemów powiększali przewagę nad bezradną Moje Bermudy Stalą. Wrocławianie szybko pozbawili przyjezdnych jakichkolwiek złudzeń.

Wyraźna porażka Stali nie oznacza, że ta nagle stała się słaba, bowiem ciągle jest głównym kandydatem do zdobycia medalu, a nawet wjechania do finału PGE Ekstraligi. Mecz ten pokazał jednak, że w przypadku problemów liderującej czwórki seniorów, drużyna traci właściwie wszystkie atuty.

Przegrana gorzowian będzie mieć natomiast dobry wpływ na przebieg rozgrywek. W lidze nie ma już niepokonanego zespołu, w tabeli panuje duży ścisk, a to zapowiada jeszcze większe emocje w dalszej części sezonu.

ZOBACZ WIDEO Stabilizacja u Szymona Woźniaka. Do każdego meczu podchodzi, jak do pierwszego w sezonie

Po spotkaniu wielki szacunek należy oddać Betard Sparcie Wrocław, która choć nadal musi radzić sobie bez jednego ze swoich liderów, to pokazuje się ze znakomitej strony, bardzo przekonująco pokonując jedną z najlepszych drużyn.

BOHATER. Gleb Czugunow niemrawo rozpoczął sezon, natomiast aktualnie jest w znakomitej formie, co dobitnie pokazał w niedzielnym meczu. Zadaniem liderów Sparty, a więc Artioma Łaguty i Macieja Janowskiego, miało być hamowanie liderów Moje Bermudy Stali, tymczasem Rosjanin z polskim paszportem w niczym nie odstawał od bardziej doświadczonych kolegów.

Nie ma wątpliwości, że bez jego kapitalnej postawy Sparcie nie byłoby tak łatwo o przekonujące zwycięstwo i sporą zaliczkę przed spotkaniem rewanżowym. Z przymrużeniem oka można powiedzieć, że Czugunow po prostu wszedł w skórę Taia Woffindena.

AKCJA MECZU. Bieg jedenasty, który chyba odebrał gorzowianom jakiekolwiek nadzieje na pozytywne zakończenie tego starcia. Kibice i eksperci z pewnością przypominali sobie ubiegłoroczne spotkanie tych dwóch drużyn, w którym po dziesięciu wyścigach wrocławianie pewnie prowadzili ze Stalą, by na końcu przegrać dwoma punktami.

Powtórki z rozrywki nie było, choć początek tej gonitwy wskazywał na to, że gorzowianie rzucili się do ataku i zabrali za odrabianie strat. Bartosz Zmarzlik i Szymon Woźniak wyszli na podwójne prowadzenie i wydawało się, że jadąc parą mogą spokojnie dowieźć zwycięstwo do mety.

Obaj jednak w pewnym momencie biegu zaczęli sobie przeszkadzać, tworząc tym samym szansę dla Macieja Janowskiego, który najpierw wyprzedził Woźniaka, a chwilę później znalazł się przed Zmarzlikiem, choć w tym przypadku tylko na chwilę. Na ostatnich metrach zwycięstwo Stali odebrać postanowił jadący z tyłu Daniel Bewley, który po ładnym ataku pozbawił punktu wychowanka Abramczyk Polonii Bydgoszcz.

CYTAT MECZU. - Pierwszy motocykl nie łapie się nawet na szprycę. Próba toru mi nie pomogła, choć czułem, że byłem na niej szybki. Moja dzisiejsza dyspozycja wynika ze złego dopasowania sprzętu - mówił krytycznie, chwilę przed zmianą motocykla Martin Vaculik w wywiadzie dla stacji nSport+.

Ta nic nie dała, bowiem Słowak dalej nie potrafił odnaleźć się na wrocławskim torze. Podobne problemy mieli prawie wszyscy liderzy Stali, z wyjątkiem Bartosza Zmarzlika, choć i on w pierwszej fazie meczu nie prezentował się zbyt dobrze. Gorzowianie obierali złe ścieżki, byli wolni i nie potrafili dorównać szybkim zawodnikom Sparty.

LICZBA. 42. Tyle punktów zdobyło tylko trzech zawodników Sparty: Maciej Janowski, Artiom Łaguta i Gleb Czugunow, którzy łącznie wygrali aż 10 z 15 biegów całego spotkania. Wszyscy czuli się tego dnia znakomicie, prowadząc swoją drużynę do przekonującego zwycięstwa.

Zobacz także: Żużel. Stal liderem, Falubaz outsiderem. Tabela i statystyki PGE Ekstraligi

Zobacz także: Żużel. 50 odcieni Eltrox Włókniarza. "Lwy" lepsze na wyjazdach niż u siebie [RELACJA]

Komentarze (0)